Ucieczka w Bieszczady
Ostatnia aktualizacja:
23.02.2021 12:50
"Rzucić wszystko i uciec w Bieszczady". Niemal każdy słyszał to hasło, wielu ucieka na chwilę, mało kto przeprowadza się na stałe. Marta i Michał trzy lata temu zrezygnowali z warszawskiego mieszkania, wybudowali mały domek w Dolinie Sanu i kupili sklep spożywczy. Takie były ich początki w Bieszczadach. Dzisiaj prowadzą dom gościnny, robią makramy, aktywnie dzielą się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych i żyją w zgodzie z naturą. Jak wygląda ich codzienność? O tym w rozmowie z Kariną Terzoni.