Według eksperta, rozszerzenie Unii Europejskiej 10 lat temu było sukcesem gospodarczym. Przyjęte wówczas kraje odgrywają we Wspólnocie dużą rolę. Bez zintegrowania trudniej krajom unijnym byłoby wyjść z – trwającego jeszcze – kryzysu. Ludziom jednak trudno to zrozumieć, dlatego w wielu krajach spadło ostatnio zaufanie do Unii Europejskiej. Sukces rozszerzenia z 2004 roku nie ma z tym związku. Jeśli chodzi o przyszłe rozszerzenia, to jest problem, bo na to potrzebne są pieniądze, a kryzys temu nie sprzyja. Są też inne kwestie, trudne do rozwiązania. Takie kraje jak Turcja, część Bałkanów czy Ukraina mają problemy w zintegrowaniu z Unią w wielu dziedzinach.
W najbliższej przyszłości, w samej Wspólnocie spodziewana jest coraz większa presja na kraje spoza strefy euro, by przyjmowały wspólną walutę ze względów ekonomicznych, ale też i politycznych. Coraz więcej decyzji będzie zapadać właśnie w wąskim gronie Eurolandu. Będą też trudne rozmowy dotyczące przyszłości Wielkiej Brytanii, bo nie jest jeszcze jasne czy pozostanie ona w Unii Europejskiej. Również to co się dzieje za wschodnią granicą będzie miało duży wpływ na rozwój Wspólnoty.
Rozmowa Beaty Płomeckiej z szefem Centrum Polityki Europejskiej w Brukseli, Fabianem Zuleegem.