Rosja odpowiada na sankcje Unii Europejskiej i nakłada embargo na produkty żywnościowe partnerów handlowych ze Wspólnoty i USA. Eksperci twierdzą, że główną ofiarą embarga będą sami Rosjanie. Rosja jest bowiem w olbrzymim stopniu uzależniona od importu artykułów rolno-spożywczych z Unii Europejskiej; jeśli chodzi o owoce, mleko, sery – to jest 50-70%, a mięso – 30-40%. Pośrednim skutkiem tej sytuacji w Rosji będzie inflacja, a w Unii Europejskiej będą to straty finansowe eksporterów. W przypadku Polski mogą być to straty ok. miliarda dolarów w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Istnieje obawa, czy Rosja nie wstrzyma dostaw gazu do krajów Unii Europejskiej. Jednak byłoby to nie tylko uderzeniem we własnych konsumentów, ale też uderzenie w fundament władzy.
Rozmowa z dr Adamem Eberhardtem z Ośrodka Studiów Wschodnich.