Choć sama idea unii energetycznej jest wspierana przez prawie wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej, to niektóre jej elementy budzą wątpliwości. Komisja Europejska przedstawiła zarys inicjatywy, która ma zmniejszyć zależność Wspólnoty od rosyjskiego gazu. Propozycja unii energetycznej obejmuje m.in. zapisy o usprawnieniu infrastruktury energetycznej w Europie, zwiększeniu solidarności między krajami czy wprowadzeniu większej przejrzystości przy zawieraniu kontraktów gazowych, jeszcze przed ich zawarciem. Według wiceministra gospodarki Andrzeja Dychy, przyczynić się to może do polepszenia pozycji negocjacyjnej w sprawie cen surowców energetycznych. Nie wszystkie kraje są jednak chętne, by pozwalać Komisji Europejskiej zaglądać do negocjowanych przez nie kontraktów. Zachodnie kraje członkowskie chcą tę kwestię poddać dalszej dyskusji. To dopiero początek drogi ku unii energetycznej, jej ostateczny kształt wyklaruje się dopiero w ramach negocjacji krajów członkowskich i Parlamentu Europejskiego. Pierwsze akty prawne w tym zakresie mają zostać przedstawione jeszcze w tym roku.