Walki na Ukrainie ostatnio ustały, ale nie oznacza to, że konflikt z Rosją już się zakończył. Rosjanie nie wycofują swoich sił, jak to było uzgodnione w Mińsku, dlatego możliwy jest ich kolejny atak. Prezydentowi Rosji chodzi o to, żeby nie dopuścić do reform, które wspiera Unia Europejska, a które spowodowałyby, że Ukraina stanie się państwem prawa. To zaszkodziłoby reżimowi Kremla i mogłoby doprowadzić do buntu Rosjan zainspirowanych sukcesem Ukraińców. Z kolei dalsze zdobycze terytorialne potrzebne są Władimirowi Putinowi do spełniania kolejnych oczekiwań Rosjan wobec jego polityki. Czy można temu zapobiec? Z jednej strony jest NATO, Amerykanie wysłali brygadę zmechanizowaną do krajów bałtyckich. Co do dalszych kroków nie ma zgody wśród amerykańskich polityków. Z drugiej strony, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker mówi o tworzeniu europejskich sił zbrojnych, co wydaje się nierealne. Według eksperta, najlepszym sposobem zatrzymania Rosjan jest wsparcie Ukrainy sprzętem wojskowym oraz szkoleniami. Jest to najlepszy sposób, aby wojnę trzymać jak najdalej od unijnych granic. Unia Europejska ma wiele możliwości, problemem jest jednak brak w tej kwestii jedności państw członkowskich.
Rozmowa z Pawłem Zalewskim z Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa.