Unia Europejska oraz stany Zjednoczone przygotowują się do zawarcia TTIP - Transatlantic Trade and Investment Partnership - Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji. Negocjowana właśnie umowa może mieć duże znaczenie gospodarcze. Połączenie dwóch ogromnych obszarów gospodarczych może pozwolić na stworzenie nowych miejsc pracy. Jej skutkiem będzie zniesienie ceł, które obecnie są na poziomie od 2 do 7 procent. Pozwoli to wyraźnie ożywić handel, jednak problemem jest różnica w konkurencyjności gospodarek USA oraz Starego Kontynentu. Ceny ropy naftowej i gazu są w Stanach Zjednoczonych znacznie niższe, niż w Europie, co ma wpływ na koszty produkcji – Unia Europejska może być tu na gorszej pozycji. Sporo emocji budzi obecnie kwestia arbitrażu w przyszłych kontaktach gospodarczych, a także sprawa transparencji podczas trwających negocjacji. Wprowadzenie umowy w życie zróżnicuje sytuację w poszczególnych krajach Unii. Niektóre z nich mogą dzięki umowie zyskać, inne wręcz przeciwnie. Gośćmi Pulsu Europy byli eurodeputowani: Bogusław Liberadzki - SLD i Róża Thun - PO.