Prezydent Rosji składa pierwszą od czterech lat wizytę w Berlinie. Przy okazji rozmów w formacie normandzkim na temat Ukrainy Władimir Putin spotka się z kanclerz Angelą Merkel, prezydentem Francji Francois Hollandem oraz Ukrainy Petro Poroszenką. Nie wiadomo, czy politycy rozmawiać będą także o Syrii. Nie ma jeszcze decyzji Unii Europejskiej w sprawie dodatkowych sankcji za bombardowania Rosji w syryjskim mieście Aleppo. W tej sytuacji Władimirowi Putinowi trudno byłoby rozmawiać na poziomie Unii Europejskiej, a format normandzki pozwala mu spotkać się z przywódcami ważniejszych unijnych krajów. Eksperci nie dają jednak żadnej szansy, że cokolwiek z tych rozmów wyniknie. Na porozumienie z Putinem nie liczy także ukraiński prezydent. Dopóki Rosjanie nie zrozumieją, że twarda polityka przynosi im więcej szkody niż pożytku, to także starania krajów UE - zainteresowanych kontaktami z Rosją z powodów gospodarczych - będą bardzo zawężone. Mimo to, we Wspólnocie nie ma jednomyślności w sprawie sankcji, zarówno przedłużenia tych związanych z Ukrainą, jak też nowych związanych z Syrią. Część państw, np. Włochy czy Węgry twierdzą, że z Rosją trzeba rozmawiać.
Rozmowa z dr Aleksandrem Gubrynowiczem z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk.