Sopot 2014. Lewandowski: mam dość czwartych miejsc

PAP
Marcin Nowak 27.02.2014
Marcin Lewandowski
Marcin Lewandowski , foto: Wikipedia/Erik van Leeuwen

Marcin Lewandowski nie ukrywa, że podczas 15. halowych mistrzostw świata, które w dniach 7-9 marca odbędą się w Sopocie, zamierza wywalczyć medal w biegu na 800 metrów.

- Mam dość czwartych miejsc - powiedział lekkoatleta Zawiszy Bydgoszcz.
Tuż za podium Lewandowski uplasował się w biegach na 800 metrów podczas mistrzostw świata w Daegu w 2011 roku i dwa lata później w Moskwie oraz rok temu w halowych mistrzostwach Europy w Goeteborgu.
- Wystarczy tych czwartych miejsc. Nie ukrywam, że marzy mi się medal na najbliższych halowych mistrzostwach świata, aczkolwiek nie mogę go obiecać. Mogę natomiast zapewnić, że w Sopocie dam z siebie wszystko - dodał.
Niespełna 27-letni zawodnik miał możliwość wyboru konkurencji przed sopocką imprezą - reprezentant Zawiszy uzyskał bowiem minimum uprawniające go do startu zarówno na 800, jak i 1500 metrów. Na tym drugim dystansie 15 lutego w Birmingham poprawił nawet należący do niego rekord Polski - 3.37,37.
- Starty na 1500 m traktowałem treningowo. Co prawda ustanowiłem na tym dystansie rekord Polski, ale ostatecznie zdecydowałem się rywalizować na 800 m. Na 1500 m legitymuję się obecnie siódmym czasem na świecie, na 800 piątym, zatem wielkiej dysproporcji nie ma. Różnica jest za to w moim psychicznym podejściu. Lepiej się czuję na krótszym dystansie, a głowa odgrywa duże znaczenie - wyjaśnił.
Mistrz Europy z Barcelony w 2010 roku miał okazję zmierzyć się w Sopocie podczas 58. halowych mistrzostw Polski ze swoim najgroźniejszym krajowym rywalem i jednocześnie kandydatem do zdobycia medalu na HMŚ Adamem Kszczotem. W tym pojedynku lepszy okazał się zawodnik RKS Łódź, który miał czas 1.47,07. Lewandowski uzyskał 1.47,16.
- Zaskoczyła mnie taktyka Adama, który rozpoczął bieg w bardzo wolnym tempie. Cztery razy chciałem go wyprzedzić, ale on za każdym razem mnie kontrował, a ja podczas tych prób straciłem dużo sił. To był dziwny bieg, ale na mistrzostwach świata trzeba spodziewać się różnych sytuacji i dlatego tę rywalizację potraktowałem jako bardzo dobry, także mentalnie, trening. Mój wynik nie był najlepszy, ale jestem w trakcie ciężkich treningów i mistrzostwa Polski nie były moim głównym celem - zapewnił.

man

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!

Bądź z nami w kontakcie

Najczęściej czytane