Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

Brazylia 2014: Chorwacja rozczarowana. "Katastrofalne pożegnanie"

PAP
Paweł Słójkowski 24.06.2014
Nikica Jelavić i Darijo Srna po porażce z Meksykiem
Nikica Jelavić i Darijo Srna po porażce z Meksykiem, foto: PAP/EPA/SRDJAN SUKI

Chorwackie media są rozczarowane grą drużyny narodowej w mistrzostwach świata w Brazylii. Podopieczni Niko Kovaca wygrali jeden z trzech meczów i odpadli po fazie grupowej.

>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Brazylia 2014 <<<

- Smutny koniec "Ognistych" (przydomek reprezentacji Chorwacji) - napisał dziennik "Jutarnji List" po porażce 1:3 z Meksykiem, która oznaczała pożegnanie z mundialem.

Oczekiwali dużo więcej
- Nie możemy ciągle odpadać już po rundzie grupowej wielkich imprez i mówić, że dobrze graliśmy... Jestem bardzo rozczarowany, oczekiwałem dużo więcej - przyznał kapitan zespołu Darijo Srna.

>>>Chorwacja - Meksyk. Zabójcze 10 minut Meksyku<<<

- Do 60 minut spisywaliśmy się dobrze, a potem straciliśmy gole w łatwy sposób. Szkoda mi naszych wszystkich kibiców. Zespół na szczęście mamy perspektywiczny, dlatego nie zabraknie nas na kolejnym turnieju - dodał Dejan Lovren.

Meksykanie objęli prowadzenie w 72. minucie po strzale Rafaela Marqueza. Po kilku minutach wynik podwyższyli Andres Guardado i Javier Hernandez. Honorową bramkę zdobył Ivan Perisić.

- Jestem smutny, bo do stanu 0:0 nasza gra wyglądała nieźle. Ale realnie oceniając, lepsza jedenastka awansowała do 1/8 finału - przyznał Danijel Pranjić. Z kolei bramkarz Stipe Pletikosa mówił:

- W kluczowych sytuacjach nie byłem w stanie uratować swej reprezentacji. Nie udało się osiągnąć tego, co zamierzaliśmy.

"Klątwa trzecich spotkań"

Gazeta "Vecernji List" tekst podsumowujący występ kadry zatytułowała "Klątwa trzecich spotkań" i opatrzyła go zdjęciami piłkarzy i trenera Niko Kovaca ze spuszczonymi głowami.

Od 2002 roku Chorwaci rywalizowali w trzech turniach finałowych MŚ i tylu samo ME. Z grupy udało im się awansować tylko podczas Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii (jednym z rywali byli Polacy), ale w ćwierćfinale przegrali rzutami karnymi z Turcją.

Dziennikarze przypomnieli, że ekipę "Ognistych" do domu posyłali tacy przeciwnicy, jak Ekwador (MŚ 2002) i Australia (2006). W spotkaniu przeciwko piłkarzom z antypodów (2:2) bramki strzelili Srna i obecny selekcjoner Niko Kovac.

Dziennik "Novi list" nie pozostawił suchej nitki na podopiecznych Kovaca i szkoleniowcu.

- To było katastrofalne pożegnanie z Brazylią. Zostaliśmy rozbici przez Meksykanów. Trenerowi nie udało się znaleźć lewego obrońcy, zawiodła taktyka w ostatnim występie.

Meksyk był lepszy
Bałkańskie media zgodnie przyznają, że Meksyk zasłużył na zwycięstwo.

"Adios. Meksyk przerwał nasz sen o awansie, bowiem był dużo lepszym zespołem. Do tego tym razem nam pomógł sędzia (Uzbek Rawszan Irmatow ), który nie podyktował rzutu karnego za zagranie ręką Darijo Srny. Nie mielibyśmy pretensji za jedenastkę i czerwoną kartkę" - napisała gazeta "24 sata".
- Trzeba przyznać, że Meksykanie byli lepsi. Kiedy po 70 minutach otrzymaliśmy potężny cios, już się nie podnieśliśmy, a na boisku pozostała już tylko jedna drużyna. Musimy zastanowić się, gdzie popełniliśmy błędy. Przecież ten zespół powinien awansować - przyznał Luka Modrić.
Mimo niepowodzenia w Brazylii, słynny przed laty napastnik, a obecnie prezes federacji Davor Suker zapowiedział, że Kovac pozostanie na stanowisku.

- Niko będzie dalej żeglował na swym statku, poprowadzi kadrę w eliminacjach mistrzostw Europy 2016.

Chorwaci nie zagrają w 1/8 finału:

Źródło: SNTV/x-news

ps

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!