>>> 18. DZIEŃ MUNDIALU NA ŻYWO <<<  
Piłkarze Kostaryki po raz pierwszy w historii zagrają w ćwierćfinale  mistrzostw świata. Po rzutach karnych pokonali w Recife Greków 5-3. Po  regulaminowym czasie gry oraz dogrywce był remis 1:1. Kolejnym rywalem  ekipy z Ameryki Środkowej - w sobotę o godz. 22.00 czasu polskiego -  będą Holendrzy, którzy wcześniej okazali się lepsi od Meksyku 2:1.
Mecz  nie był porywający, choć mógł się podobać. Obie drużyny bardzo długo  nastawiały się na obronę i za bardzo nie chciały być tym zespołem, który  będzie musiał odrabiać straty. Kostaryka, która po sensacyjnych  zwycięstwach w grupie nad Włochami i Urugwajem była wymieniania jako  faworyt tego starcia, też nie pokazywała się z dobrej strony.
Nie  było widać lekkości w grze, którą tak bardzo zaimponowała w poprzednich  pojedynkach. Na boisku było za to wiele chaosu i mało ofensywnych  akcji. W pierwszej połowie groźnie pod bramką Greków było tylko... raz. W  siódmej minucie gola mógł zdobyć Christian Bolanos, ale przestrzelił.
Taka  postawa rywali tylko umocniła Greków w przekonaniu, że są w stanie  przeciwstawić się rywalom. Na ich pierwszą akcję ofensywną trzeba było  jednak poczekać. Dopiero w 28. minucie z dystansu szczęścia próbował  kapitan Giorgios Karagounis, ale na posterunku stał bramkarz Keylor  Navas. Dziewięć minut później uratował swój zespół jeszcze raz, gdy z  bliskiej odległości chciał go pokonać Dimitrios Salpingidis.
Po  zmianie stron, jakby z niczego, nagle zrobiło się 1:0 dla Kostaryki.  Bolanos świetnie obsłużył w polu karnym Bryana Ruiza, który płaskim  strzałem otworzył wynik spotkania. Piłkarze z Hellady mogą też mówić o  wielkim szczęściu, że chwilę później nie było karnego. Australijski  sędzia Benjamin Williams nie widział, jak Vasilis Torosidis zagrał ręką w  polu karnym.
Od tego momentu już nic się drużynie z Ameryki  Środkowej nie układało. W 66. minucie drugą żółtą kartką, a w  konsekwencji czerwoną ukarany został Oscar Duarte. Na murawie pojawił  się weteran greckiej piłki Theofanis Gekas. To właśnie on miał sprawić,  że jego drużyna odzyska nadzieję. I faktycznie tak się stało. W  doliczonym czasie gry, gdy Kostarykanie powoli opadali z sił, to właśnie  przy jego strzale bramkarz odbił piłkę przed siebie, dopadł ją Sokratis  Papastathopoulos i doprowadził do remisu 1:1.
W dogrywce  zdecydowanie aktywniejszą drużyną byli Grecy, ale nie zdołali strzelić  gola. Sędzia po 120 minutach gry musiał zarządzić rzuty karne, wysyłając  jeszcze trenera Fernando Santosa na trybuny. Szkoleniowiec Greków,  mistrzów Europy 2004, obserwował z dużej odległości, co działo się na  murawie. Nie miał powodów do radości.
Ten, który najpierw  przyczynił się do przedłużenia nadziei - Gekas, nie zdołał strzelić  jedenastki. Kostaryka wykorzystywała je bezbłędnie i po raz pierwszy w  historii zagra w ćwierćfinale mundialu.
 Źródło: SNTV/x-news 
      Po meczu 1/8 finału Kostaryka - Grecja (1:1 po dogrywce, karne 5-3) powiedzieli:  
 Jorge  Luis Pinto (trener reprezentacji Kostaryki):  "To jest niesamowite. Do  ostatniej chwili walczyliśmy. Nawet Brazylijczycy nas wspierali.  Graliśmy bardzo pewnie i to było kluczem do sukcesu. Mieliśmy także  potrzebne w takich momentach poczucie własnej wartości. Chcieliśmy  koniecznie wygrać ten mecz. Zresztą zasłużyliśmy na to".
 Fernando  Santos (trener reprezentacji Grecji):  "Jest mi smutno. I właściwie to  jedyna rzecz, jaka w tej chwili przychodzi mi do głowy. Gdyby nie  świetna postawa bramkarza Kostaryki Keylora Navasa, wynik z pewnością  byłby inny. Teraz trudno mi komentować to, co się stało".
 Kostaryka - Grecja 1:1 po dogrywce (1:1, 0:0), karne 5-3 
 Bramki:  1:0 Bryan Ruiz (52), 1:1 Sokratis Papastathopoulos (90+1).
 Żółte  kartki  - Kostaryka: Oscar Duarte, Oscar Esteban Granados, Bryan Ruiz,  Keylor Navas, Yeltsin Tejeda. Grecja: Andreas Samaris, Kostas Manolas.
 Czerwona kartka za drugą żółtą  - Kostaryka: Oscar Duarte (66-faul).
 Sędzia:  Benjamin Williams (Australia).
 Widzów:  41 242.
 Kostaryka:  Keylor Navas - Cristian Gamboa (77. Johnny Acosta), Michael Umana,  Giancarlo Gonzalez, Oscar Duarte, Junior Diaz - Christian Bolanos (83.  Randall Brenes), Yeltsin Tejeda (66. Jose Miguel Cubero), Celso Borges -  Bryan Ruiz, Joel Campbell.
 Grecja:  Orestis Karnezis - Vassilis  Torosidis, Sokratis Papastathopoulos, Kostas Manolas, Jose Holebas -  Giorgos Karagounis, Yiannis Maniatis (78. Kostas Katsouranis), Lazaros  Christodoulopoulos, Andreas Samaris (58. Kostas Mitroglou) - Dimitris  Salpingidis (69. Theofanis Gekas), Georgios Samaras.
mr, PAP
 
 Czytaj zapis relacji na żywo z meczu Kostaryka - Grecja >>>