Matysiakowie

Odcinek nr: 2584

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2006 00:00
Autor: Dzennet Poltorzycka

Dorota i Wisia goszcza u siebie pania Aniele, która postanowila, mimo chorej nogi, wpasc z nowina na Dobra. Grzelakowa oznajmia, ze byc moze juz niedlugo znów bedzie bliska sasiadka Matysiaków. Wszystko wskazuje na to, ze synowa Anieli wyjedzie wkrótce za granice do pracy - ma tam dolaczyc do swojego przyjaciela, który powoli urzadza sie na Zachodzie. Do czasu, kiedy ich sytuacja finansowa sie nie ustabilizuje, Aniela opiekowalaby sie na Dobrej wnuczkami: Mela i Malinka. Grzelakowa liczy, ze nawet przez rok moglaby sie tu zajmowac dziewczynkami. Kobieta nie ukrywa swojego wzruszenia, bo bardzo chcialaby juz teraz powrócic na Powisle, gdzie spedzila tyle lat. Dorota zastanawia sie jednak, jak do tego pomyslu ustosunkuje sie pan Feliks, z którym Aniela mieszka od tak dawna. Ciagle nie jest wiadomo, czy Grabowski ponownie bedzie ubiegal sie o mandat stolecznego radnego. Z kolei Wisia zastanawia sie, czy Grzelakowa, badz co badz schorowana staruszka, poradzi sobie z opieka nad dorastajacymi wnuczkami. Przed wyjsciem Aniela pyta Dorote o mozliwosc przedluzenia umowy o prace z panem Pawelkiem. Sam zainteresowany marzy o zainstalowaniu w szkole kamery dla bezpieczenstwa uczniów i nauczycieli. Matysiakowa udziela jednak, ze wzgledu na swoja sytuacje zawodowa, wymijajacej odpowiedzi. Wisia deklaruje odprowadzenie Grzelakowej. Obie panie wychodza, a do pokoju z wewnetrznych drzwi wchodzi Stach. Dorota opowiada szwagrowi o planach pani Anieli i o swoim zlym samopoczuciu w zwiazku z odejsciem ze szkoly. W tym roku nie bedzie juz tak jak dawniej. Zona Gienka dzieli sie ze Stachem swoimi planami zwiazanymi z zalozeniem zenskiego gimnazjum. Oboje dyskutuja nad problemem wychowania wspólczesnej polskiej mlodziezy. Dorota wciaz sie twierdzi, ze nalezaloby wrócic do tradycji szkolnego mundurka. Powoluje sie przy tym na szkolnictwo angielskie. Matysiakowa uwaza równiez, ze zarówno dziewczeta, jak i chlopcy, w wieku gimnazjalnym potrzebuja innych zajec. Nie mozna kazdemu dac po równo. Niespodziewanie do pokoju zaglada Justyna, która poszukuje jakiegos soku. Ma goscia. To Malgosia Piekarska. Po chwili Justyna wraca do kuzynki. Malgosia ciekawa jest wrazen Justyny z wakacji spedzonych na wsi. Córka Kasi i Tomka zaczyna sie zgrywac, czym denerwuje Justyne. Dziewczyna wyjasnia, ze nie lubi poruszac intymnych tematów, bo to ja krepuje. W koncu Malgosia wyznaje, ze ma do niej zal, ze nie zareagowala, kiedy byla zakochana i miala klopoty z Markiem i rodzicami, a potem nie zdala matury. Justyna przyznaje sie, ze popelnila wtedy blad, ale teraz bardzo chcialaby naprawic, aby bylo miedzy nimi tak jak dawniej.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak