Koncert Jacka Savorettiego odbył się w piątek (15.02) w Muzycznym Studiu PR im. Agnieszki Osieckiej. Nagranie wyemitujemy na antenie Trójki w sobotę (23.02) w audycji "Markomania" (godz. 11.05-13.00).
Chociaż na scenie występuje już od dobrych kilku lat, świat zachwycił się nim, kiedy promując swój czwarty album "Written In Scars" wystąpił w prestiżowym talk-show Grahama Nortona i wykonał utwór "Catapult". Stamtąd szybko awansował na listy przebojów, zyskując międzynarodową popularność i uznanie krytyków. Support europejskiej trasy Johna Legenda jedynie potwierdził, że takiego talentu nie można przeoczyć.
Wchodząc do studia z materiałem do swojego najnowszego albumu "Singing To Strangers" miał poczucie, że w końcu robi coś według autorskiego pomysłu i ma pod swoją kontrolą cały proces twórczy. Pewności artyście dodał fakt, że na jego piąty w dorobku krążek utwory napisali sami Bob Dylan i Kylie Minogue, a producentem albumu został Cam Blackwood, odpowiedzialny za sukces George'a Ezry.
To m.in. dzięki ich pomocy powstał album, który nawiązuje do najlepszych europejskich tradycji muzycznych lat 50. i 60. Skomponowane utwory przesiąknięte są romantycznym podejściem do życia. Poprzez nie artysta opowiada publiczności, w jakim momencie życia się teraz znajduje i dlaczego przestał buntować się przeciwko światu. Savoretti skupił się na poszukiwaniu harmonii i wewnętrznego balansu, co przełożyło się na tworzoną przez niego muzykę. Co mogło jeszcze pomóc w sukcesie płyty? Z pewnością to, że powstała w Rzymie, mieście miłości, w studiu nagraniowym samego Ennio Morricone. Czy z jakiegokolwiek innego miejsca na świecie można by śpiewać piękniej do nieznajomych niż właśnie stamtąd?
(mat. promocyjne)