Ekspert: USA odwracają się od Europy w stronę Bliskiego Wschodu, to zły sygnał dla nas

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2017 09:00
Podczas moich wyjazdów przed inauguracją Donalda Trumpa przekonałem się, że politycy w Kijowie i w Wilnie byli przerażeni – mówił w Jedynce Zbigniew Pisarski z Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego. Jak ocenił, Ameryka zwróci się jeszcze bardziej w stronę Chin i Bliskiego Wschodu.
Audio
  • Zbigniew Pisarski z Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego o tym, czego można spodziewać się po nowej amerykańskiej administracji (Jedynka/Sygnały dnia)
Prezydent Donald J. Trump i jego żona Melania
Prezydent Donald J. Trump i jego żona MelaniaFoto: PAP/EPA/SHAWN THEW

Zdaniem gościa Jedynki, Ameryka skieruje się w stronę może nie izolacjonizmu, ale wyraźnego protekcjonizmu. Jak stwierdził Zbigniew Pisarski, USA teraz jeszcze w większym stopniu skierują uwagę na Pacyfik. Tłumaczył, że ten zwrot już się dokonywał, został trochę powstrzymany przez aneksję Krymu przez Rosję – bo USA interesują się Europą wtedy, gdy na tym kontynencie są problemy. Ekspert ma wrażenie, że USA w nadchodzącej kadencji będą skupiać się bardziej na Bliskim Wschodzie i Chinach. Jak zaznaczył, wynika to też ze składu osobowego doradców Trumpa (Pisarski wymienia generała Michaela Flynna, który specjalizuje się w Syrii i Iraku).

- Dla nas to zły sygnał – mówił gość Jedynki. Podkreślił, że dla Rosjan najważniejsza jest Ukraina, a zatem może pojawić się pole do kompromisu między Moskwą i Waszyngtonem.

Zbigniew Pisarski ocenił też, że wystąpienie Trumpa miało ton kampanijny, co wielu zaskoczyło. - Spodziewano się, że otwierające prezydenturę przemówienie będzie wycyzelowane i wypracowane, Trump skończy z demagogicznym językiem – opowiadał. Ocenił, że gdy wczoraj przysłuchiwał się temu przemówieniu w ambasadzie USA, widać było niepokój wśród polskiej elity.

Zbigniew Pisarski mówił też, że nowy prezydent jest pełen sprzeczności - krytykując elity,Trump jest ich częścią i to tych najbardziej liberalnych, trudno mówić o konserwatywnych wartościach, gdy ma trzecią żonę, nie był specjalnie ksenofobiczny, gdy zapraszał imigrantów do pracy przy swoich projektach. Dało się tymczasem odczuć, że przemówienie było dość ksenofobiczne, stawiało podział między "my" i "oni" – zaznaczył ekspert.

Więcej w audycji Jedynki.

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski

Gość: Zbigniew Pisarski (Fundacja imienia Kazimierza Pułaskiego)

Data emisji: 21.01.2016

Godzina emisji: 7.15

agkm/mg

Zapis rozmowy

Czytaj także

Donald Trump podczas inauguracji: Ameryka przede wszystkim

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2017 20:58
– Chroniliśmy cudze granice kosztem własnych. To już przeszłość, patrzymy w przyszłość – mówił Donald Trump w przemówieniu inaugurującym swoją prezydenturę. Jakim przywódcą będzie 45. prezydent Stanów Zjednoczonych? O tym w rozmowie z Witoldem Juraszem z Ośrodka Analiz Strategicznych i Wojciechem Cegielskim, dziennikarzem Polskiego Radia, który relacjonował amerykańską kampanię wyborczą.
rozwiń zwiń