"Z ubóstwa nie wyrwiesz jednym telefonem"

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2012 09:30
Z najnowszych badań wynika, że rośnie liczba osób żyjących w ubóstwie. I choć część przypadków wywodzi się a patologii, coraz częściej taka sytuacja dotyka statystycznego Polaka - zatrudnionego na czarno, z zaciągniętym kredytem.
Audio
  • Posłuchaj, co o ubóstwie mówią goście Kasi Węsierskiej i Patryka Kuniszewicza

 - Nigdy nie ma jednego powodu, dla którego ktoś popadł w ubóstwo, albo stał się osobą bezdomną - tłumaczy Adriana Porowska z Misji Kamiliańskiej Pomocy Społecznej. - Jest bardzo dużo wypadków losowych, które sprawiają, że człowiek wpada na takie zakręty. Są osoby, które wiele lat pracowały na czarno, wystarczy zwykłe złamanie nogi, kilkutygodniowa niezdolność do pracy, brak wypłaty i dochodzi do sytuacji, w której nie ma pieniędzy na wynajem mieszkania. I nie ma też nikogo, kto mógłby taką osobę przygarnąć.

Należy jednak pamietać, że ubóstwo nie jest jednoznaczne z bezdomnością, bo ludzie ubodzy to także ci, którym nie wystarcza pieniędzy, żeby przeżyć do pierwszego. A takich w naszym kraju nie brakuje, dodatkowym zagrożeniem jest "kredytowa spirala".

Szefowa organizacji "Misja Kamiliańska" tak opisuje schemat "spirali": - Zaczyna się od niespłacania w terminie kredytu na mieszkanie, potem kolejno odłączane są telefony, internet, kablówka. Dochodzą raty za samochód i raty za kartę kredytową. Aż wreszcie przychodzi komornik, zabiera to, co jeszcze zostało, a ludzie nie mają juz nic. Oczywiście nie wszystkie wizyty komornika kończą się eksmisją, ale zawsze przejęciem majątku.

O tym, że problem jest coraz poważniejszy świadczy ilość interwencji komorniczych. W 2011 roku było ich 4, 2 mln; pięć lat temu - 1,7 mln.

 - Jeśli ktoś jest w bardzo trudnej sytuacji, stracił dach nad głową i tak naprawdę walczy o własne życie ma prawo być zdesperowanym i ma prawo tupnąć nogą - opowiada rozmówczyni Kasi Węsierskiej. - I takim osobom łatwiej jest pomóc, bo można ukierunkować ich agresję, np. na poszukiwanie pracy.

Ale żeby pomoc przyniosła wymierny skutek musi być systematyczna. Jednorazowe akcje mogą nagłośnić jakiś problem, ale na pewno go nie rozwiążą. - Trzeba pamietać, że bezdomność to nie jest cecha charakteru, to nie jest osobowość. Bezdomność to jest krysys, który może przydarzyć może się każdemu - kończy gość programu.

Łatwo jest potępiać ubóstwo, trudniej z nim walczyć. Ci, którzy cierpią głód i niedostatek, czują także poniżenie. I wcale nie potrzebują współczucia, tylko wsparcia. warto o tym pamiętać nie tylko 29 listopada, kiedy to będziemy będziemy obchodzić Dzień Solidarności z Ubóstwem. Więcej o problemie dowiesz się słuchając nagrania z audycji "W cztery oczy". Dźwiękowy plik dołączony jest do artykułu.

kul

Czytaj także

Czwórka na paraolimpiadzie

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2012 21:00
O sporcie w życiu osób niepełnosprawnych porozmawiamy w audycji "W cztery oczy".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przodownicy życzliwości

Ostatnia aktualizacja: 20.11.2012 16:00
Z okazji Dnia Życzliwości w środowej audycji "W cztery oczy" będziemy promować robienie dobrych uczynków.
rozwiń zwiń