Młodzi ludzie nie celebrują 4 czerwca

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2014 16:00
Okazuje się, że nie wszyscy ludzie urodzeni w latach 90. wiedzą, co wydarzyło się 4 czerwca 25 lat temu. - Świat PRL-u i przełomu ustrojowego część z nich wspomina tylko jako element popkulturowego folkloru - mówi w Czwórce Mateusz Matyszkowicz.
Audio
  • Krzysztof Martyniak, Mateusz Matyszkowicz, Łukasz Bertram i Krzysztof Grzybowski rozmawiali o tym, czym dla młodych Polaków jest 4 czerwca i jak odbierają pojęcie wolność (Czwórka/4 do 4)
Krzysztof Martyniak, Mateusz Matyszkowicz, Łukasz Bertram
Krzysztof Martyniak, Mateusz Matyszkowicz, Łukasz BertramFoto: Wojciech Kusiński / PR

4 czerwca to dla historii Polski data niezwykle ważna. w 2014 roku obchodzimy 25. rocznicę pierwszych wolnych wyborów po obaleniu komunizmu. Okazuje się jednak, że wielu młodych Polaków nie do końca zdaje sobie sprawę z wagi tego wydarzenia. Jedna z osób uczestniczących w ulicznej sondzie Czwórki wyznała wprost: - Słabo się znam na historii i niewiele mi to mówi.
Między innymi do tej wypowiedzi nawiązał w dyskusji w "4 do 4" Krzysztof Martyniak - socjolog UW. - Dla mnie jako czterdziestolatka, który obserwuje to z innej pozycji, bardziej naukowej, to taka odpowiedź jest... oznaką normalności. To znaczy, że ludzi mających dzisiaj choćby dwadzieścia lat, tamten świat już zupełnie nie interesuje - uważa rozmówca. Dodaje, iż mają do tego prawo i jest zrozumiałe, że nie chcą wracać pamięcią i uczyć się o rzeczach, które kompletnie ich nie dotyczą.
W podobnym tonie wypowiada się redaktor naczelny kwartalnika "Fronda" oraz pisma "Teologia Polityczna" Mateusz Matyszkowicz. - Młodsi ludzie w większości nie interesują się historią, polityką, przemianiami. Jeśli wspominają PRL, lata 70. i 80. to ze względu na popkulturowe nawiązania i pewną modę na te czasy. Gdy jednak przechodzimy w rozmowach do poważniejszych tematów niż te z kina Barei i innych kultowych filmów, nastaje cisza - mówi. W dalszej części dyskusji stwierdza też, że coraz częściej możemy zauważyć, iż wynika to w pewnym stopniu z ciągłych kłótni politycznych, które prowadzą do tego, iż młodzi zaczynają ten temat ignorować.
- Nie zapominajmy też o jednym - to tylko data - dołącza się do rozmowy Łukasz Bertram, reprezentujący tygodnik Kultura Liberalna - Dla nas, zajmujących się mediami, historią, nauką jest ona istotna, ale dla młodszych nie ma większego znaczenia. Możemy jednak żałować, że tak jest, bo mówimy tutaj jednak o wydarzeniu ogromnej wagi - dodaje.
Czy młodzież traktuje 4 czerwca jako ważną datę i w ich życiu? Czym jest dla nich wolność, którą wówczas na dobre odzyskaliśmy? Zapraszamy do wysłuchania dyskusji w "4 do 4"!
(ac/pj)

Czytaj także

Na Bazarze Różyckiego można było kupić wszystko

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2013 19:50
W 1959 roku to miejsce tętniło życiem.- Takie masy, jakie przepływają przez to targowisko, rzadko można gdziekolwiek spotkać - mówił napotkany klient.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Idealne wesele po polsku. Tradycja kontra nowoczesność

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2014 19:10
Maj i czerwiec to miesiące, podczas których w Polsce odbywa się najwięcej ślubów i wesel. Jaki jest przepis na idealne wesele po polsku? - Jesteśmy tak zakochani w kulturze amerykańskiej, że nie doceniamy swoich własnych tradycji. A szkoda - mówi Joanna Litz, konsultantka weselna.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Robert Korzeniowski: w 1989 czuło się ducha dobrze pojętej rewolucji

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2014 14:00
25 lat temu Robert Korzeniowski zdobył swój pierwszy medal na mistrzostwach Polski. 1989 rok był przełomowym w jego karierze, dlatego 4 czerwca z wielką przyjemnością pobiegnie w "Biegu Wolności".
rozwiń zwiń