Akcjonariat pracowniczy. "Ten system docenił sam papież"

Ostatnia aktualizacja: 20.10.2018 19:15
Akcjonariat pracowniczy to taki system organizacji przedsiębiorstwa, w którym pracownicy są właścicielami części jego akcji. - Część swoich pieniędzy wkładali w rozwój firmy, ale dzięki temu uzyskiwali dywidendy, czyli wpływy z obrotów towarem. Stawali się współwłaścicielami - mówił Zasław Adamaszek.
Audio
  • Akcjonariat pracowniczy wprowadzony przez Mariana Wieleżyńskiego - jak to działało? (Zaklinacze czasu/Czwórka)
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: Morphart Creation/Shutterstock.com

melex shutter 1200.jpg
100 wynalazków na stulecie. Melex - polska marka z PRLu

Akcjonariat pracowniczy popularny był w USA i Wielkiej Brytanii, ale Marian Wieleżyński zastosował go także w Polsce, w czasach II Rzeczypospolitej, gdy założył spółkę Gazolina. - Jego firma eksploatowała złoża i zajmowała się skraplaniem, przesyłem i sprzedażą płynnego gazu - mówi Zasław Adamaszek, edukator, pracownik merytoryczny  i konstruktor w Narodowym Muzeum Techniki w Warszawie. - Jak na ówczesne, bardzo kapitalistyczne relacje w przemyśle, Polak wprowadził całkowitą nowość, to było odważne, ciekawe, a w perspektywie czasu, bardzo korzystne przedsięwzięcie - tłumaczył. 

ZOBACZ WIĘCEJ W CYKLU "100 NA 100" >>>

W jaki sposób pracownicy przedsiębiorstwa Wieleżyńskiego sami zarządzali spółką po jego aresztowaniu? Co stało się z firmą po jego powrocie? Co o akcjonariacie pracowniczym Wieleżyńskiego napisał sam papież Pius XI? O tym w nagraniu materiału, który przygotowała Justyna Majchrzak.

***

Tytuł audycji: Zaklinacze czasu

Prowadzi: Jakub Jamrozek

Data emisji: 20.10.2018

Godzina emisji: 14.40

kd