- Dziennikarz sportowy opisuje to co widzi. W moim przypadku opisuje to słowami, czyli moim aparatem mowy: językiem, ustami, krtanią, strunami głosowymi, także oczami. Bo przecież to wszystko co widzę, czuję i słyszę, muszę przelać słowami i w ten sposób dotrzeć do słuchacza - mówił w "Jedynce dzieciom".
Relacje Tomasza Zimocha z rozmaitych imprez sportowych od lat cieszą się ogromnym powodzeniem. Słuchacze radiowej Jedynki uwielbiają pełen ekspresji i barwnych metafor styl dziennikarza. Towarzyszył on choćby wielkim sukcesom Adama Małysza na skoczniach narciarskich całego świata. To właśnie tę dyscyplinę, obok piłki nożnej i kolarstwa, Tomasz Zimoch lubi komentować najbardziej. - Wydawałoby się, że jest to bardzo trudne. Skok zawodnika to sześć sekund. Przez ten czas trzeba nieraz opowiedzieć to wszystko co stało się w locie - tłumaczył.
Tomasz Zimoch nominowany do tytułu Mistrza Mowy Polskiej >>>
Jako dziennikarz sportowy z bogatym doświadczeniem Tomasz Zimoch nie unika nowych wyzwań. - Fajnie byłoby skomentować ważny mecz szachowy, choć to niby statyczna gra. Jak tych dwóch nachylonych nad szachownicą zawodników przedstawić? Jak opowiedzieć czy mają marsowe miny, czy są zamyśleni, że właściwie ten mecz rozgrywają nie pionkami na szachownicy, tylko gdzieś w swoim umyśle? - zastanawiał się.
pg
