Soczi 2014: Zbigniew Bródka - najszybszy człowiek na świecie

Jedynka
Paweł Słójkowski 16.02.2014
Zbigniew Bródka w biegu po olimpijskie złoto
Zbigniew Bródka w biegu po olimpijskie złoto, foto: PAP/EPA/VINCENT JANNINK

Sobota była wyjątkowym dniem dla polskich kibiców i reprezentantów "biało-czerwonych". Paweł Zygmunt, były panczenista, określił Zbigniewa Bródkę jako najszybszego człowieka na świecie. Złoto nie było dla niego zaskoczeniem.

Trzeba przyznać na samym początku - takiej soboty w polskim sporcie nie było jeszcze nigdy. Historyczne dwa złote medale reprezentantów biało-czerwonych dały kibicom mnóstwo radości.

Kamil Stoch i Zbigniew Bródka pokazali, że tytaniczna praca, którą wykonywali w ostatnich latach, w pełni się opłaciła.

- Czuj się jak na imprezie, a nie na skazaniu, jedź po swoje - tak powiedziała żona Zbigniew Bródki do naszego reprezentanta jeszcze przed igrzyskami.

To właśnie zrobił Bródka. Był świetnie przygotowany, widać było, że w tym sezonie jest w wielkiej formie i wygrana w Pucharze Świata łyżwiarzy szybkich nie była dziełem przypadku.

0,003 sekundy - o tyle wygrał z drugim Koenem Verweijem. Sam przyznał jednak, że czasem szczęście musi sprzyjać lepszym.

Zbigniew Bródka. Kim jest złoty medalista z Soczi?>>>

Cezary Gurjew relacjonował występ Polaka w hali Adler Arena i rozmawiał z nim już po zdobyciu olimpijskiego złota.

- To na pewno zasługa trenera, długi czas nad tym pracowaliśmy. Czasami niepotrzebnie podkręca się atmosferę, przedwcześnie zawieszając medale na szyję. Lubię mieć duży spokój, kiedy nikt mnie specjalnie nie pyta, czy zdobędę ten złoty medal. Wiadomo, że jadąc na igrzyska będę walczył i dam z siebie wszystko. Wygrać chciało dziesięciu zawodników, ale zwycięzca mógł być tylko jeden - powiedział Bródka po zdobyciu najcenniejszego trofeum w swojej karierze.

Może teraz kibice docenią ten niszowy sport, którym jest w Polsce łyżwiarstwo szybkie.

Tomasz Kowalczyk rozmawiał z byłym świetnym panczenistą, Pawłem Zygmuntem.

- Spodziewałem się tego złotego medalu. Nie było pompowania balonu, nie było podkręcania atmosfery. Najlepszym efektem jest efekt zaskoczenia. Każdy powinien zobaczyć, jak piękny to jest sport. To są najszybsi ludzie na świecie, nie ma nikogo szybszego. Najszybszy jest łyżwiarz szybki, najszybszy jest Zbigniew Bródka - powiedział były reprezentant Polski.

Jeśli łyżwiarze są najszybszymi ludźmi na ziemi, to skoczkowie na pewno latają najdalej.

W Soczi konkurs skoków narciarskich na dużej skoczni relacjonował dla Programu Pierwszego Polskiego Radia relacjonował Tomasz Zimoch. Miał też okazję rozmawiać z Kamilem Stochem tuż po jego zwycięstwie.

- Po tym, co zrobiłem na progu, sam nie mogłem uwierzyć, że da się tyle polecieć. Miałem trochę lepszy warunki, nie było wiatru z tyłu i się udało. Niezbyt wierzyłem w to, że się udało. Miałem zrobić to, co do mnie należy, iść i skoczyć jak najlepiej potrafię. Zapowiada się długa noc, bo ten sukces będzie do mnie jeszcze długo docierał.

Stoch rządzi w Soczi. Tomasz Zimoch: "Nigdy nie będziesz leciał sam">>>

Zapraszamy do wysłuchania relacji z kwalifikacji skoków. Kronika Sportowa w radiowej Jedynce codziennie od 22.30. Codziennie 6.28, 8.15 i 20.15 zapraszamy także do Studia Olimpijskiego Jedynki.

ps, polskieradio.pl

sortuj
Skomentuj
liczba komentarzy: 2
  1. Gość (gosc)
    2014-02-16 23:30
    rewelacja panie zbyszku, szacun i uklon!!!, panie prezydencie, panie premierze wstyd ze w kraju tak licznym nie ma krytego toru dla łyżwiarzy!!!
  2. Gość (konrad)
    2014-02-16 14:05
    Dzięki za szokującą niespodziankę.Piszącego artykuł poniosło w tytule,najszybszy jest mistrz olimpijski na 500m.