>>>14. dzień mundialu na żywo<<<
- W sporcie zdarzają się zupełnie niekontrolowane zachowania i reakcje. W obliczu rywalizacji i związanego z nią stresu wyłącza się w mózgu kontrola nad postępowaniem człowieka, który wchodzi bądź znajduje się w stanie gorączki startowej. W efekcie tego mamy do czynienia z niekontrolowanymi wydarzeniami, a zachowania stają się nawet zwierzęce. Wtedy też zawodnik nie rozumie swojego czynu i tak mogło być w przypadku Suareza - uważa Marek Graczyk, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychologicznego i szef psychologów PKOl.
Jego zdaniem, sport to realna walka, w której uzewnętrzniają się atawizmy, czyli zachowania nietypowe, charakterystyczne dla odległych przodków człowieka.
- Praca z psychologiem może pomóc w niewielkim stopniu. Niewykluczone, że takie negatywne zachowania będą się u urugwajskiego piłkarza pojawiać także w przyszłości - dodał Graczyk.
>>>Kanibal wrócił. Urugwaj lepszy od Włochów... o gryz<<<
Z kolei Paweł Habrat, który w przeszłości współpracował m.in. z piłkarską reprezentacją Polski, przyznał, że bardzo trudno jest jednoznacznie określić powody nietypowych zachowań sportowców, zwłaszcza w piłce nożnej, której nieodłączną częścią są wielkie emocje.
Najważniejszymi elementami decydującymi o takich zachowaniach, w jego opinii, są umiejętność radzenia sobie z presją, z emocjami oraz cechy temperamentu i osobowości.
- Każdy doskonale wie, że futbol to dyscyplina sportu, w której emocje stanowią nieodłączną część rywalizacji. Często u sportowców pojawiają się różne nastroje, jak złość, strach, radość czy też smutek. To one sprawiają, że często oglądamy rzeczy i zachowania, które trudno zrozumieć i racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego się pojawiły. Czasami wydaje się nam, że zawodnik znajduje się w jakimś stanie emocji, ale my tylko interpretujemy sytuacje, a nie wiemy, co przeżywa w danym momencie - powiedział Habrat.
Jego zdaniem sportowcy grający na najwyższym poziomie ulegają emocjom, co jest naturalne.
- Wydaje się jednak konieczne, aby potrafili je kontrolować. Często zawodnicy wypracowują sposoby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami w grze pod olbrzymią presją na wielkich imprezach. Nie wszystkim się to jednak udaje. A decyzja, czy podjąć współpracę ze specjalistą powinna należeć do samego sportowca - podkreślił Habrat.
We wtorek w 79. minucie meczu Urugwaju z Włochami Suarez ugryzł Giorgio Chielliniego. Incydent umknął uwadze meksykańskiego sędziego Marco Rodrigueza, a Urugwajczyk zaprzeczył, że wbił zęby w ramię rywala.
W przeszłości Urugwajczyk już dwa razy był karany za podobne zachowanie w trakcie spotkań klubowych.
Geneza wybryków Suareza. "On zawsze walczył o przetrwanie"
SNTV/x-news
ps, man