Lekkoatletyczne ME: najlepszy występ Polaków od pół wieku

polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 18.08.2014
Adam Kszczot i Artur Kuciapski po wspaniałym biegu na 800 metrów na lekkoatletycznych ME w Zurychu
Adam Kszczot i Artur Kuciapski po wspaniałym biegu na 800 metrów na lekkoatletycznych ME w Zurychu, foto: PAP/EPA/STEFFEN SCHMIDT

Medalowe deklaracje przed mistrzostwami nie należały do ostrożnych. Polscy lekkoatleci lecieli do Zurychu jako faworyci wielu dyscyplin i w zdecydowanej większości pokazali, że takie miano w pełni im się należało.

Świetne w wykonaniu Polaków mistrzostwa pokazały bardzo duży potencjał, jaki ma lekkoatletyka w naszym kraju.

12 powodów do zadowolenia

O sukcesie Polaków w Zurych mogą świadczyć same liczby - 12 medalowych krążków (2 złote, 5 srebrnych i 5 brązowych) to najlepszy wynik w walce o europejski prymat od prawie 50 lat. Ostatni raz lepszy wynik biało-czerwoni zanotowali w 1966 roku w Budapeszcie. Wtedy ich dorobek zamknął się w 15 medalach.

>>>Lekkoatletyczne ME: "Do planowanych medali dołączyły miłe niespodzianki"<<<

Dwa lata temu w Helsinkach Polacy zdobyli zaledwie 4 medale, w porównaniu z tym wynikiem widać naprawdę znaczący progres.

12 medali nawiązuje do tego, co udało się osiągnąć prawdziwym legendom polskiej lekkoatletyki. W Budapeszcie startowali m.in Irena Szewińska, Zdzisław Krzyszkowiak czy Józef Szmidt. Wynik z Zurychu na pewno nie jest przypadkiem, to efekt ciężkiej pracy, ambicji i determinacji. Nie tylko samych zawodników, ale też ich sztabów szkoleniowych, trenerów, lekarzy, masażystów. Choć medal przypada jednej (wyłączając sztafety) osobie, na jego zdobycie składa się praca wielu ludzi.

Czy mamy kolejną złotą generację sportowców? Warto zauważyć, że dokładnie połowa medali Polaków padła łupem zawodników urodzonych w 1989 roku. Paweł Fajdek, Adam Kszczot, Krystian Zalewski, Joanna Fiodorow, Paweł Wojciechowski, Jakub Krzewina, Rafał Omelko i Łukasz Krawczuk - w chwili chwały, którą przyniósł im Zurych, są oni w świetnym wieku dla sportowców i mogą liczyć na sukcesy w przyszłości.

Łyżka dziegciu w beczce miodu

Wszystkim medalistom trzeba oddać to, że są zwycięzcami. Nie warto dywagować, czy sukces w mistrzostwach Europy przełoży się na medale w nadchodzących mistrzostwach świata w Pekinie (2015) igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro (2016).

Naturalne jest, że apetyty kibiców zostały rozbudzone, ale jest za wcześnie na to, by mówić o szansach naszych sportowców na kolejnych imprezach. Wiadomo, że rywalizacja będzie tam dużo trudniejsza, ale trzeba dać zawodnikom nacieszyć się smakiem sukcesu.

Pomimo znakomitego startu w Zurychu, nie wszyscy podzielają powszechną euforię. Trener Edward Szymczak nie jest optymistą jeśli chodzi o ocenę lekkiej atletyki w Polsce.
- Większość zapewne myśli, że ta dyscyplina wspaniale się w kraju rozwija, tymczasem to jest jej agonia. W Polsce lekkoatletyki nie ma w klubach, szkołach, a nawet mediach. Nie ma systemu szkolenia, ani specjalistycznych ośrodków. Trenerzy reprezentacji zarabiali kupę kasy, a zajmowali się tylko jednym zawodnikiem zamiast całą kadrą i jej zapleczem, które wyginęło - stwierdził.
Szkoleniowiec zaapelował do władz polskiego sportu, aby zwiększyły finansowanie tej dyscypliny. Ma też nadzieję, że minister sportu Andrzej Biernat nie da się zwieść tym wynikom.
Opinia na pewno jest ostra, choć trudno mówić o tym, by była całkowicie przesadzona. Z drugiej strony taki obraz tej dyscypliny pokazuje, na jak duży szacunek zasługują sportowcy, którzy nie zarabiają gigantycznych pieniędzy, a nie brakuje im determinacji, by dawać Polsce kolejne medale.
Czy dyscyplinie brakuje popularności? Zainteresowanie widać na wielkich imprezach, na których startują Polacy. Niektórzy podkreślją jednak to, że w zawodach o mniejszej randze nie jest już tak różowo:

Sportowcy na fali euforii

Kulomiot Tomasz Majewski oraz dyskobol Piotr Małachowski mówili o tegorocznych lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w samych superlatywach.

- Mamy mocną reprezentację, liczymy się w Europie - podkreślił Majewski.

Na jakiś czas zmartwienia odejdą, lekkoatletyka będzie na ustach Polaków. I słusznie, bo nasi sportowcy rzetelnie zapracowali na taki efekt. Na pewno jednak mają nadzieję, że dostaną najlepsze warunki z możliwych, by w kolejnych latach także zdobywać medale.

Ważne jest też to, żeby mogli liczyć na to, że pod skrzydłami trenerów będą rozwijać się kolejni sportowcy, którzy będą w stanie unieść ciężar medalowych oczekiwań.

Miejmy nadzieję, że wracających do kraju atletów będziemy mogli witać w sposób, w jaki została przyjęta Anita Włodarczyk.

Źródło: TVN24/x-news

Zawody komentowali w Zurychu Rafał Bała i Cezary Gurjew z radiowej Jedynki.

Wszystkie medale Polaków na ME w Zurychu:

Złoto: Adam Kszczot (RKS Łódź, 800 m), Anita Włodarczyk (Skra Warszawa, rzut młotem)

Srebro: Yared Shegumo (AZS AWF Warszawa, maraton), Paweł Wojciechowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz, skok o tyczce), Paweł Fajdek (Agros Zamość, rzut młotem), Artur Kuciapski (AZS AWF Warszawa, 800 m) i Krystian Zalewski (UKS Barnim Goleniów, 3000 m z przeszkodami)

Brąz: Joanna Jóźwik (AZS AWF Warszawa, 800 m), Joanna Fiodorow (OŚ AZS Poznań, rzut młotem), Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki, rzut dyskiem), Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa, pchnięcie kulą) oraz męska sztafeta 4x400 m w składzie Rafał Omelko (AZS AWF Wrocław), Kacper Kozłowski (AZS UWM Olsztyn), Łukasz Krawczuk i Jakub Krzewina (obaj WKS Śląsk Wrocław).

Tabela medalowa lekkoatletycznych ME w Zurychu :

/

Paweł Słójkowski, polskieradio.pl