Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz przekazał, że rozważa skierowanie wniosku do parlamentu o Trybunał Stanu dla przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego, który nie przekazał Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu środków należnych z abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej i członek Trybunału Stanu Przemysław Rosati przypomniał też, że kognicji TS podlegają członkowie KRRiT, gdy dopuszczają się deliktu konstytucyjnego.
09:08 [ PR1]PR1 (mp3) 11 kwiecień 2024 12_12_53.mp3 Prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT o finansowaniu mediów publicznych (Jedynka/W samo południe)
Sąd wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego decyzję o postawieniu w stan likwidacji Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia. Likwidator TVP Daniel Gorgosz wezwał przewodniczącego KRRiT do zapłaty wpływów z opłat abonamentowych, a likwidator Polskiego Radia Paweł Majcher powiedział, że dotychczasowe działania KRRiT ws. abonamentu są bezprawne. Przewodniczący KRRiT nie zamierza odpowiadać na wezwanie likwidatora TVP. Pieniądze z abonamentu mają trafić wkrótce do depozytu sądowego.
Dlaczego KRRiT blokuje środki?
O kulisach decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ws. blokowania środków dla mediów publicznych mówił na antenie Programu 1 Polskiego Radia jej członek prof. Tadeusz Kowalski.
- Przewodniczący KRRiT w tym przypadku jest tylko organem Rady. Musi zrealizować uchwałę, którą podjęła większość Rady. Jest to uchwała nr 40, która blokuje możliwość bezpośredniego przekazania środków abonamentowych jednostkom mediów publicznych, decydując o przekazaniu ich do depozytu sądowego. Istotne jest to, że część sądów odmawia przyjęcia tego depozytu - powiedział prof. Tadeusz Kowalski.
Wyjaśnił, że działania KRRiT szczegółowo reguluje prawo. - KRRiT nie ma swobody. Ustawa tzw. abonamentowa dokładnie określa, że przewodniczący przekazuje środki na podstawie uchwały. Są one gromadzone na rachunku Rady na podstawie planów programowych - finansowych, które Rada zatwierdziła we wrześniu ubiegłego dla spółek mediów publicznych, a w październiku ustaliła harmonogram wypłat - poinformował członek KRRiT. - Na 15 kwietnia KRRiT będzie winna Polskiemu Radiu 77 mln 420 tys. zł - dodał.
Członkowie nie mogli zapoznać się z uchwałą
Jak podkreślił, "cała uchwała nr 40 była przyjęta w sposób kuriozalny". Członkowie nie mogli zapoznać się z nią wcześniej. Głosami 4 do 1 zdecydowano, by ją przyjąć. - Uważam, że jest ona sprzeczna z interesem publicznym. Jest niewłaściwym odczytaniem interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Jest utrudnieniem mediom publicznym ich działalności - podkreślił prof. Kowalski.
Jak dodał, "mamy do czynienia z selektywnym widzeniem problemu". Jego zdaniem Rada idzie w kierunku sądowego rozstrzygnięcia, które może bardzo długo trwać. - Uważam, że to proces absolutnie niepotrzebny. Moim zdaniem większość Rady utraciła zdolność oceny interesu publicznego w radiofonii i telewizji z chwilą, gdy przestały być agendą jednej partii - mówił profesor.
Abonament jest martwy
Rozmówca podkreślił, że "jest klimat do finansowania mediów publicznych z budżetu państwa" m.in. dlatego, że coraz mniej ludzi ma zarejestrowane odbiorniki, a co za tym idzie, nie płaci abonamentu radiowo-telewizyjnego.
***
Audycja: W samo południe
Rozmawiał: Krzysztof Grzesiowski
Gość: prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT
Data emisji: 11.04.2024
Godzina emisji: 12.12
mpkor