Nauka

Inwazja nietoperzy w Australii. Ludzie boją się wychodzić ze swoich domów

Ostatnia aktualizacja: 12.06.2016 09:39
Przyroda znów przyprawia Australijczyków o ból głowy. Tym razem nie chodzi jednak o susze, pożary lasów czy powodzie, a o inwazję... nietoperzy.
Audio
  • Inwazje nietoperzy w Australii. Relacja Rafała Motriuka (IAR)
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: F. C. Robiller/Wikimedia Commons/CC

Najgłośniejsza - dosłownie i w przenośni - jest kolonia ponad stu tysięcy rudawek szarogłowych, zwanych także latającymi lisami.

Te potężne nietoperze zagnieździły się w rejonie miejscowości Batesmans Bay na południe od Sydney. Ludzie mówią, że nieznośny jest nie tylko ciągły hałas, ale także przykry zapach. Niektórzy boją się wychodzić z domów.

Lokalne władze postanowiły zainwestować ponad sześć milionów dolarów i wytępić zwierzęta. Ale sprawa nie jest prosta, bo nietoperze te uznane są za gatunek zagrożony.

Australijscy zoologowie usiłują wyjaśnić dlaczego różne kolonie tych ssaków pojawiają się i znikają. Prawdopodobnie jest to naturalna migracja, do tego dochodzi działalność człowieka, zmiany klimatu i kwitnący eukaliptus będący przysmakiem nietoperzy.

IAR, kk

Zobacz więcej na temat: Australia zwierzęta
Czytaj także

Zagrożone wyginięciem pingwiny Humboldta można już oglądać w krakowskim zoo

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2016 19:48
W ogrodzie zoologicznym w Krakowie otwarto nowy obiekt dla tych zwierząt, zbudowany kosztem 3,6 mln zł.
rozwiń zwiń