EURO 2016

Euro 2016: Ukraina - Polska. Tylko jeden cel piłkarzy Adama Nawałki. Niewygodny rywal zagra bez presji

Ostatnia aktualizacja: 21.06.2016 08:40
Po dwóch bardzo dobrych spotkaniach na Euro 2016 reprezentacja Polski w swoim ostatnim grupowym meczu zagra z żegnającą się z turniejem Ukrainą. Biało-czerwoni nie zamierzają zlekceważyć przeciwnika, który nie jest dla nich wygodnym rywalem.
Audio
  • Trener Adam Nawałka przed meczem reprezentacji Polski z Ukrainą o wyborze składu (IAR)
  • Trener Adam Nawałka przed meczem reprezentacji Polski z Ukrainą (IAR)
  • Ukraińcy zagrają już tylko o honor. Mimo to - zdaniem Dariusza Dziekanowskiego - będą chcieli pokazać się z dobrej strony (IAR)
  • Adam Nawałka może dać szansę gry kilku zmiennikom. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest Dariusz Dziekanowski (IAR)
  • Michał Listkiewicz uważa jednak, że Ukraińcy wciąż mają o co grać (IAR)
  • Sławomir Peszko przed meczem z Ukrainą (IAR)
  • Korespondencja z Kijowa Piotra Pogorzelskiego (IAR)
Ostatni trening reprezentacji Polski przed meczem z Ukrainą
Ostatni trening reprezentacji Polski przed meczem z UkrainąFoto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Zapraszamy do posłuchania relacji z meczu Ukraina - Polska na antenach Polskiego Radia. W radiowej Jedynce spotkanie będą komentować Andrzej Janisz i Robert Skrzyński. Wysłannikami Trójki, którzy zdadzą sprawozdanie z wydarzeń w Marsylii, będą Adam Malecki i Michał Gąsiorowski.

Początek relacji w Jedynce o godzinie 18.00. Trójka rozpocznie przedmeczowe studio o godzinie 17.00.

- Nie ma żadnych spekulacji. Nie zmieniamy strategii i gramy o trzy punkty - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka przed wtorkowym meczem.

Po dwóch spotkaniach, w których biało-czerwoni zdobyli 4 punkty i nie stracili w nich żadnej bramki, apetyty wciąż rosną. Polacy zapewnili sobie bardzo komfortową sytuację. Biorąc pod uwagę to, ile zaskakujących rzeczy musiałoby się wydarzyć, brak awansu do fazy pucharowej jest rzeczą bliską niemożliwej.

Piłkarze jednak bardzo dobrze zdają sobie sprawę z tego, jakie ciążą na nich oczekiwania i na pewno nie będzie mowy o tym, by podejść do meczu bez stuprocentowej koncentracji i motywacji.

Źródło: TVP

Roszady taktyczne, które pozwolą kadrowiczom odpocząć przed meczami, w których nie będzie miejsca na błędy? Być może selekcjoner zdecyduje się na to, by dać szansę kilku zawodnikom, którzy dotychczas musieli czekać na swój moment. Ławka rezerwowych jest szeroka, ale można być pewnym, że każdy z piłkarzy chce odegrać na tym turnieju swoją rolę.

W drugiej połowie meczu z Niemcami widać było, że kilku z wybrańców selekcjonera na ten szlagier zostawiło na boisku wiele zdrowia i przydałby się im czas na regenerację. Kto może dostać swoją szansę od pierwszej minuty zamiast nich? Z ławki rezerwowych na plac weszli bardzo dobrze grający z Irlandią Północną Bartosz Kapustka oraz Sławomir Peszko i Tomasz Jodłowiec. Wszyscy z nich grają na co dzień w Ekstraklasie.

Oprócz tego bliżej wyjściowego składu może być Piotr Zieliński, który na razie nie rozegrał na turnieju ani minuty, a ma za sobą bardzo dobry sezon w barwach włoskiego Empoli. Wielu widziało w nim człowieka dyrygującego poczynaniami naszej drugiej linii, playmakera dającego w ofensywie jakość, której próżno szukać u innych naszych zawodników środka pola. Prostopadłe piłki, nieszablonowe zagrania, zdolność stworzenia okazji kolegom - jak dotąd nie mogliśmy tego oglądać, ale nikt nie podważa decyzji szkoleniowca z prostego powodu - jego plan sprawdza się idealnie.

Wydaje się, że biało-czerwoni złapali właściwy rytm, że rozpędzają się z każdym meczem turnieju. Przeciwko Ukrainie będą mieli okazję to potwierdzić. Ale naprzeciwko tych, których wybierze Adam Nawałka, stanie zespół, który nie ma już nic do stracenia. Zerowy dorobek punktowy, zaskakująca porażka z uważaną za outsidera Irlandią Północną i koniec marzeń, że uda się na tym turnieju pokazać coś więcej - pozostaje pytanie o to, jak taki obraz podziała na zawodników Mychajło Fomenki. 

Selekcjoner może zaryzykować w tym meczu - jego drużynie został już tylko i wyłącznie mecz o honor, coś, co na kilku wielkich turniejach musieli przeżywać Polacy. Można mówić o braku motywacji, ale równie dobrze nasz rywal może pozwolić sobie na grę bez jakiejkolwiek presji. Tak, zawiedli, zwłaszcza fatalnym spotkaniem przeciwko Irlandii Północnej. W meczu z Niemcami mogli się jednak podobać i na pewno stać ich na więcej, niż pokazali z Wyspiarzami. 

Jeśli Fomenko będzie chciał radykalnie zmienić skład, to sztab szkoleniowy Polski będzie musiał po raz kolejny udowodnić, że zna się na swojej pracy i ma rozpracowanych wszystkich zawodników rywali, nawet tych, których szanse na grę nie były zbyt duże. Poza tym dochodzi do tego fakt, że Ukraina to rywal, z którym w czterech ostatnich meczach nie wygraliśmy ani razu, trzy razy przegrywając i notując tylko jeden remis. To już jednak historia, którą chcemy zostawić za nami.

Źródło: TVP

- Jeżeli to byłby poziom amatorski, to nie chciałbym tego meczu. Jednak mamy do czynienia z profesjonalistami i liczę, że moi gracze podejdą do tego meczu jak profesjonaliści. Muszą się dobrze przygotować psychologicznie, bo niektórzy ukraińscy dziennikarze mieli wpływ na nastroje w naszym zespole - powiedział Fomenko na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Wydaje się, że potwierdził tym samym opinie, które pojawiały się jeszcze przed turniejem, jakoby Ukraina miała być zespołem, w którym atmosfera nie jest najlepsza, a między piłkarzami występują tarcia. Piłkarze zapowiadali, że wszystkie nieporozumienia czy konflikty zostały już zażegnane. Indywidualności są na miejscu, drużyna jednak nie dotarła.

Jakim składem rozpocznie zespół Adama Nawałki? Czy uda się zachować szczelność defensywy? I, co najważniejsze, które miejsce w grupie zajmiemy i z kim zagwarantuje nam to mecz w 1/8 finału mistrzostw Europy? Chyba nikt nie wierzy w to, że splot niekorzystnych dla nas okoliczności mógłby odebrać nam miejsce w kolejnej fazie turnieju. Czekamy z niecierpliwością na kolejny mecz zespołu, który dawał nam w ostatnim czasie naprawdę dużo radości. 

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Euro 2016: Polska - Ukraina. Rywal rozpracowany, ale czujność zwiększona

20.06.2016 15:20
Szef banku informacji piłkarskiej reprezentacji Polski Hubert Małowiejski zapewnił, że biało-czerwoni są gotowi na każdy skład Ukraińców we wtorkowym meczu obu drużyn w Marsylii. Rywale nie mają już szans awansu do 1/8 finału Euro 2016.
Piłkarze reprezentacji Polski (od lewej): Bartosz Salamon, Robert Lewandowski, Tomasz Jodłowiec i Filip Starzyński podczas treningu przed meczem z Ukrainą
Piłkarze reprezentacji Polski (od lewej): Bartosz Salamon, Robert Lewandowski, Tomasz Jodłowiec i Filip Starzyński podczas treningu przed meczem z UkrainąFoto: PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
03'02 Podopieczni Adama Nawałki po zwycięstwie nad Irlandią Północną i remisie z Niemcami są już prawie pewni awansu, a wygrana z Ukrainą może im zapewnić pierwsze miejsce w grupie. O tym, jak będzie wyglądał wtorkowy mecz z byłym reprezentantem Polski Radosławem Majdanem rozmawiał Filip Jastrzębski (IAR)
więcej

Po dwóch kolejkach grupy C piłkarze Adama Nawałki zgromadzili cztery punkty (1:0 z Irlandią Północną, 0:0 z Niemcami) i są niemal pewni awansu do fazy pucharowej. Mogą się cieszyć już w poniedziałkowy wieczór - w zależności od wyników w grupie B (Anglia, Słowacja, Walia, Rosja). Żadnych szans nie ma natomiast Ukraina, która przegrała dwa spotkania po 0:2.

Czy fakt, że rywale nie mają już o co walczyć i mogą wystawić rezerwy utrudnia rozpracowanie tego przeciwnika?

- Nie utrudnia w ogóle. Jesteśmy przygotowani na wszystko. Wiemy, jaka 23-osobowa kadra ukraińska przyjechała do Francji. W każdym turnieju z tym trzecim meczem bywa tak, że może nastąpić większa liczba zmian. Zwłaszcza w przypadku drużyn, które żegnają się z mistrzostwami. Kiedyś reprezentacja Polski była w takiej sytuacji. Wiemy, że trzeci mecz często bywa inny od dwóch wcześniejszych, nieudanych. Dlatego tutaj jest zwiększona czujność z naszej strony - przyznał trener Małowiejski.

Źródło/PAP

Współpracownik selekcjonera nie zgadza się również z tezą, że Ukraińcy grają o nic.

- Poza awansem jest jeszcze honor, a dla tego zespołu to bardzo dużo. Jesteśmy gotowi na najlepszą Ukrainę, na jaką stać ten zespół. Spodziewamy się bardzo trudnego meczu. Będziemy przygotowani pod kątem wszystkich zawodników, którzy przyjechali do Francji. Nasi piłkarze te informacje w miarę potrzeb również otrzymują. I nawet gdyby Ukraińcy powołali dziesięciu następnych graczy, też będziemy gotowi - zapewnił.

Od dawna wiadomo, że największymi atutami Ukraińców są skrzydłowi - Jewhen Konoplianka, klubowy kolega Grzegorza Krychowiaka z Sevilli, i Andrij Jarmolenko z Dynama Kijów. Małowiejski nie chciał szczegółowo mówić o mocnych i słabych stronach rywali.

- To jest wiedza, którą przekazujemy zawodnikom. Nie chcemy odsłaniać przed przeciwnikiem, co o nim wiemy, a czego nie. Można jednak powiedzieć na pewno, że reprezentacja Ukrainy to nie tylko Konoplianka i Jarmolenko, ale także piłkarze grający regularnie w Szachtarze i Dynamie, którzy od lat występują w Lidze Mistrzów czy Lidze Europejskiej. Ich jakość jest na pewno wyższa niż pokazali z Irlandią Północną. Zresztą w obu przegranych spotkaniach było dużo dobrych fragmentów z ich strony. Musimy być gotowi na taką Ukrainę, która grała w kwalifikacjach Euro 2016 i którą pamiętamy też z wcześniejszych eliminacji mistrzostw świata, a nie taką, która przegrała z Irlandią Północną - podsumował.

Początek wtorkowego meczu z Ukrainą w Marsylii o godz. 18. O tej samej porze Niemcy zmierzą się z Irlandią Północną.

Na relacje z meczu zapraszamy do Polskiego Radia. Na antenie radiowej Jedynki mecz komentować będą Andrzej Janisz i Robert Skrzyński. Do Trójki na relacje Adama Maleckiego i Michała Gąsiorowskiego z Marsylii zapraszamy już od 17.00.

(ah)