EURO 2016

Euro 2016: Boniek - koniec historii pierwszy mecz, mecz o wszystko i mecz o honor

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2016 11:05
- Trzeba powiedzieć, że mistrzowie świata nie mieli ani jednej stuprocentowej sytuacji, oddali dwa czy trzy strzały, gdzie Fabiański znakomicie interweniował. Nie pozwoliliśmy im w tym meczu za zbyt dużo - podsumował w rozmowie z Polskim Radiem mecz Polska - Niemcy Zbigniew Boniek.
Audio
  • Z prezesem Bońkiem po meczu Polska - Niemcy rozmawiał Andrzej Janisz (IAR)
Arkadiusz Milik i Andre Schurrle
Arkadiusz Milik i Andre Schurrle Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Piłkarska reprezentacja Polski bezbramkowo zremisowała w podparyskim Saint-Denis z Niemcami w swoim drugim meczu grupy C piłkarskich mistrzostw Europy, które odbywają się we Francji. Obie drużyny po drugiej serii spotkań mają po cztery punkty i są prawie pewne awansu do 1/8 finału.

ANDRZEJ JANISZ: Zadowolony prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek?

ZBIGNIEW BONIEK: Tak, oczywiście jestem zadowolony, bo drużyna wykonała gigantyczną robotę na boisku. Grała zachowawczo, dobrze taktycznie, wyśmienicie w pierwszej połowie. Po przerwie próbowaliśmy już coś strzelić i można powiedzieć, że to my byliśmy bliżsi zdobycia bramki. Trzeba jednak powiedzieć, że Niemcy pokazali wysoką kulturę gry, która charakteryzuje się graniem po kole, jak w piłce ręcznej. Szukali szansy, aby uwolnić kogoś pod bramką, ale im się to nie udało. Łukasz Fabiański świetnie grał w bramce, cała obrona była znakomita. Nie ryzykowaliśmy. Oni mieli większą kulturę w szanowaniu piłki, ale z tego powodu nikt jeszcze meczu nie wygrał.

A.J.: My już jesteśmy w fazie pucharowej.

Z.B.: Prawdopodobnie tak. Myśleliśmy, że ten trzeci mecz będzie o wszystko...

A.J.: ...skończyliśmy historię pierwszego meczu, meczu o wszystko i meczu o honor. Teraz jest inaczej.

Z.B.: Tak i należy powiedzieć, że ta drużyna naprawdę dobrze wygląda i ma w sobie takie siły, które muszą jeszcze eksplodować, bo na przykład Robert Lewandowski się rozkręca. Do tego mamy kilku zawodników, którzy mogą wejść i dać tej drużynie szybkość. Trener Nawałka i jego sztab wykonują gigantyczną robotę. Na razie nie ma co się chwalić, gramy spokojnie. Chcieliśmy wyjść z grupy i można powiedzieć, że ten cel został osiągnięty prawdopodobnie.

A.J.: My zremisowaliśmy z mistrzami świata.

Z.B.: I trzeba powiedzieć, że mistrzowie świata nie mieli ani jednej stuprocentowej sytuacji, oddali dwa czy trzy strzały, gdzie Fabiański znakomicie interweniował. Nie pozwoliliśmy im w tym meczu za zbyt dużo.

A.J.: Jesteśmy mocni...

Z.B.: Nie lubię takich stwierdzeń. My wiemy jacy jesteśmy. Musimy być zawsze skoncentrowani. Jak to się mówi, żołądki muszą być przyklejone do pleców, musi być pozytywna adrenalina i wtedy jesteśmy dobrzy. Ta drużyna to kolektyw, który aby dobrze funkcjonował, wszyscy zawodnicy muszą grać na sto procent.

A.J.: W tym ostatnim meczu my nie będziemy grać o honor, tylko o pierwsze miejsce w grupie.

Z.B.: Dokładnie. Trener, jeśli będzie chciał, ma możliwość dać odpocząć niektórym zawodnikom. Naprawdę dobrze to wyglądało, ale nie chwalmy się i idźmy spokojnie z pokorą do przodu.

A.J.: I bądźmy zadowoleni po meczu z Ukrainą.

Z.B.: Oczywiście.

(ah)

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak