EURO 2016

Euro 2016: łut szczęścia pozwolił Portugalii pokonać polski monolit

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2016 10:23
Portugalscy komentatorzy zgodnie twierdzą, że rodzimy zespół awansował dzięki szczęściu, pokonując dopiero w rzutach karnych potencjalnie słabszą Polskę. Nie brak głosów, że to biało-czerwoni zasłużyli na półfinał Euro 2016.
Audio
  • O reakcji portugalskich piłkarzy i kibiców po spotkaniu z Polską i awansie w korespondencji Adrianny Bąkowskiej (IAR)
Cristiano Ronaldo z Portugalii podczas meczu z Polską
Cristiano Ronaldo z Portugalii podczas meczu z Polską Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Dziennikarze wskazują, że zgodnie z oczekiwaniami czwartkowy ćwierćfinał był wyrównany, a ekipa biało-czerwonych zagrała z dużym zaangażowaniem, dominując na boisku do czasu zdobycia gola przez Renato Sancheza. Odnotowują, że w typowy dla siebie sposób Polacy próbowali uruchamiać swych bocznych pomocników - Jakuba Błaszczykowskiego i Kamila Grosickiego.

"Biało-czerwoni, choć potencjalnie słabsi od ekipy Portugalii, obrali bardzo przemyślaną strategię, próbując wciągnąć rywala na swoją połowę i próbować kontrataków. Podopieczni Fernando Santosa nie dali im jednak okazji do szybkich wyjść na bramkę Ruiego Patricio” - ocenili reporterzy "Radia Renascenca”.

Komentatorzy stacji wskazali, że zawodnicy Adama Nawałki zagrali w ćwierćfinałowym spotkaniu powyżej swoich oczekiwań, rujnując pokutujący w ostatnich latach stereotyp Polski jako zespołu mocno defensywnego. Przypomnieli, że szybko strzelona bramka przez Roberta Lewandowskiego rozbiła Portugalczyków w pierwszych minutach meczu. Wskazali, że kapitan biało-czerwonych choć zdobył w czwartek dopiero swojego pierwszego gola na Euro, to ponownie poświęcał się dla dobra zespołu.

Czytaj więcej
Jakub Blaszczykowski 1200.jpg
Przerwany lot biało-czerwonych orłów. "Boli, ale to dopiero początek czegoś dobrego"

"Lewandowski i koledzy tworzą monolit. To nie jest już Polska z poprzednich edycji mistrzostw Europy, która grała bojaźliwie i nie wychodziła z grupy. Zespół Nawałki jest skuteczny w obronie, tworzy groźne akcje, a także potrafi przytrzymać piłkę. Widać, że w ostatnich latach w polskiej kadrze wykonano bardzo dużo pracy” - ocenili eksperci telewizji TVI 24.

Z kolei w opinii komentatorów telewizji RTP Polacy wykorzystali brak zgrania portugalskiej ekipy, której podstawowy skład wielokrotnie zmieniał się podczas Euro. Zauważyli, że ponownie ujawniła się niska skuteczność Portugalczyków, w tym szczególnie w wykonaniu Cristiano Ronaldo.

"W naszej ekipie od kilku lat brakuje kogoś takiego jak Lewandowski. Nie mamy napastnika, który mógłby finalizować akcje zespołu. Ani Ronaldo, ani Nani nie są tego typu graczami. Wprawdzie jesteśmy jedną z czołowych ekip na Euro pod względem oddawania strzałów na bramkę rywala, ale grzeszymy nieskutecznością” - podkreślili komentatorzy RTP.

Dziennikarze publicznej stacji jako najlepszych w polskiej ekipie wskazali Roberta Lewandowskiego i Grzegorza Krychowiaka. Z kolei w swoich szeregach wyróżnili Renato Sancheza, Pepe oraz Cedrica Soaresa.

Komentatorzy z Portugalii odnotowali, że choć po cichu rodzimi kibice liczyli na awans do półfinału Euro w meczu z Polską, to nie spodziewali się, że spotkanie to będzie miało aż tak dramatyczne zakończenie.

"Trudno powiedzieć, czy nasz selekcjoner obrał skuteczną strategię na mecz z Polską. Od początku było wiadomo, że rywal jest drużyną w naszym zasięgu, którą możemy pokonać. Trzeba jednak wskazać, że wielu naszych piłkarzy nie było w najwyższej formie podczas tego turnieju, tak jak Ronaldo” - odnotowali komentatorzy RR.

Nie brak głosów, że mecz miałby inny przebieg, gdyby nie błąd sędziego, który w pierwszej połowie nie odgwizdał karnego po faulu Michała Pazdana na Cristiano Ronaldo.

Czołowe sportowe dzienniki Portugalii na swoich stronach internetowych czwartkowy ćwierćfinał podsumowały tytułami "Chwała przyszła po karnych”, "Patricio i Quaresma dali nam półfinał”, "Zabraliśmy półfinał Polakom”.

ah

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Euro 2016. Polska - Portugalia. Jak spisały się nasze "orły"?

01.07.2016 10:26
Byliśmy o krok od półfinału. Zagraliśmy kapitalne, mądre, wyrównane 120 minut z Portugalią, będąc lepszymi w wielu momentach. Nasz zespół pokazał wielką klasę w tym meczu, podopieczni Nawałki mogą wracać do domu z podniesionymi głowami. Jak poszczególnie spisali się Polacy?
Robert Lewandowski cieszy się z gola z Portugalią
Robert Lewandowski cieszy się z gola z PortugaliąFoto: EPA/OLIVER WEIKEN

Oceny reprezentantów Polski w meczu ze Szwajcarią:

Łukasz Fabiański - nie miał wielu okazji do wykazania się, ale jak zawsze był niezwykle pewny. Dobre wznawianie, świetna gra na przedpolu. Nie obronił ani jednego karnego w konkursie jedenastek. Ocena: 7/10

Łukasz Piszczek - bezbłędny w obronie, regularnie podłączał się w akcjach ofensywnych. Mamy jednak wrażenie, że w kilku sytuacjach zabrakło dokładności przy podaniach. Mimo wszystko, kolejny bardzo dobry mecz Łukasza. Ocena: 7/10

Kamil Glik - bardzo dużo pracy w rozegraniu, często przy piłce, a przy tym wiele wygranych pojedynków i przechwytów. Skała wciąż jest skałą, nie dał pograć Cristiano Ronaldo. W jednej akcji pod koniec zaspał, kiedy to napastnik Realu znalazł się oko w oko z Fabiańskim, na szczęście nie trafił w piłkę. Ocena: 7/10

Michał Pazdan - pod koniec meczu i w dogrywce piłka go kilkukrotnie minęła. Jednak wygrał on wiele pojedynków z Cristiano Ronaldo. To był wielki turniej Pazdana i jest jednym z biało-czerwonych bohaterów. Ocena: 7/10

Artur Jędrzejczyk - najgorszy w drużynie. Na tle kontrującej Portugalii wyszły jego braki. Mało przydatny w ofensywie, miał bardzo dużo pracy przy szalejącym Renato Sanchesie. Kamil Grosicki nie asekurował go wystarczająco. Nie był to słaby mecz w wykonaniu Legionisty, aczkolwiek w poprzednich spotkaniach prezentował się znacznie lepiej. Ocena: 5/10

Krzysztof Mączyński - najlepszy występ Krzysztofa na tych mistrzostwach. Tytaniczna praca w defensywie, kapitalne ustawienie, dużo wymienionych podań. Wziął wreszcie odpowiedzialność na własne barki i kilka razy pociągnął z piłką do przodu. Ocena: 7/10

Grzegorz Krychowiak - generał środka pola. Nie dał pograć napastnikom rywali, kapitalnie wyprowadzał piłkę z własnej połowy. Wspierał kolegów i rozgrywał od pierwszej do ostatniej minuty. To od niego piłka odbiła się rykoszetem przy golu Portugalczyków, ale nie można go przecież za to winić. Ocena: 7/10

Jakub Błaszczykowski - serce i płuca naszej reprezentacji. Nieoceniony w obronie, ciągnął prawym skrzydłem, rozgrywał, rządził na swojej stronie. Nie strzelił rzutu karnego, ale Kuba dał z siebie procent i był wielkim bohaterem Polaków na tym turnieju. Piłka jest jednak okrutna i okrutnie zażartowała sobie z Kuby w być może najważniejszym momencie kariery. Ocena: 8/10

Kamil Grosicki - opadł z sił pod koniec meczu, ale robił wiatr po swojej stronie. Znów asysta i wiele dobrych zagrań. Mocny punkt drużyny, choć kilka razy spóźniony w asekuracji Artura Jędrzejczyka. Mimo wszystko dobry występ Kamila, choć warto pamiętać, że to on był spóźniony przy golu Renato Sanchesa. Ocena: 6/10

Arkadiusz Milik - to był bardzo dobry mecz Arka. Wreszcie dokładny, pewny, odważnie atakował. Próbował strzałów, mądrze rozgrywał, stoczył wiele pojedynków. Fantastyczna walka w środku i heroiczna praca w obronie. Przebiegł niemal 15 kilometrów - najwięcej w zespole. Ocena: 7/10

Robert Lewandowski - kapitan wreszcie poprowadził swoją drużynę w sposób, jaki od niego wszycy oczekiwaliśmy. Walczył jak zawsze, kapitalnie się zastawiał, zdobywał przestrzeń. Grał tak, jak miliony Polaków na to liczyły. Najważniejszy w zespole, strzelił drugą najszybszą bramkę w historii mistrzostw Europy. Ocena: 8/10

Rezerwowi:

Tomasz Jodłowiec - wykonywał swoją pracę bez zarzutu. Głęboko cofnięty, rozbijał ataki rywali, asekurował obrońców. Poprawny występ. 6/10

Bartosz Kapustka - kilka razy błysnął, ruszył z piłką do przodu, wspierał napastników ze skrzydła. Mądrze się ustawiał, pomagał kolegom w defensywie. Niepotrzebna żółta kartka. Wielki talent, przed nim fantastyczna kariera. 6/10

Przemysław Kornak, Paweł Słójkowski, Marcin Nowak, PolskieRadio.pl