Wielka niewiadoma turnieju mistrzostw świata w Rosji 2018. Reprezentacja Panamy po raz pierwszy w historii zakwalifikowała się na międzynarodowy turniej piłkarski tej rangi. Wcześniej nie udało im się osiągnąć tej sztuki. Debiutanci trafili do grupy G gdzie czeka ich m.in. starcie z drużynami Anglii i Belgii.
Swoją drogę na mundial w Rosji zespół "Los Canaleros" rozpoczął od czwartej rundy eliminacji strefy CONCACAF. Podopieczni trenera "Bolillo" z dorobkiem 10 punktów i dwiema porażkami zajęli drugie miejsce tuż za drużyną Kostaryki. "Los Ticos” bez przegranego meczu awansowali z pierwszego miejsca, dwukrotnie zwyciężając z Panamczykami.
W finałowej rundzie eliminacji drużyna musiała się mierzyć ze znacznie silniejszą obsadą m.in. z Meksykiem i Stanami Zjednoczonymi. Tutaj reprezentacja Panamy ostatecznie znalazła się na miejscu trzecim, gwarantującym bezpośredni udział w mistrzostwach świata. Mając lepszy bilans bramkowy ekipa "La Marea Roja" uniknęła barażu interkontynentalnego, w którym musiał zagrać zespół Hondurasu.
Dla reprezentacji Panamy będzie to pierwszy mundial w historii. Samo zakwalifikowanie się na turniej w Rosji jest wielkim sukcesem w wykonaniu podopiecznych selekcjonera Hernana Dario Gomeza. Trudno ocenić, jak poradzą sobie Panamczycy w meczach m.in. z europejskimi drużynami. W grupie G raczej nikt nie daje im większych szans, gdyż o awans do kolejnej fazy rozgrywek będą musieli się zmierzyć z takimi zespołami jak Anglia, Belgia czy Tunezja.