Teatr Polskiego Radia

Marcin Troński - „Obyś żył w ciekawych czasach”

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2019 09:40
Tom słuchowisk Marcina Trońskiego pt. „Obyś żył w ciekawych czasach” to zbiór bezcennych wskazówek dla ewentualnych, przyszłych twórców słuchowisk. Tekst „Przestrzeń pełna dźwięków” to pełna uwag instrukcja, jak napisać słuchowisko radiowe.

To niezwykle cenne dla każdego słuchacza i czytelnika, gdyż Marcin Troński - wybitny aktor teatralny, filmowy i radiowy, reżyser i scenarzysta - dzieli się z nami swoją wiedzą, popartą ogromnym i wszechstronnym doświadczeniem, niczego w zamian nie oczekując.

Wydawnictwo Adam Marszałek prezentuje najnowszy tom z cyklu SŁUCHOWISKA TEATRU POLSKIEGO RADIA, którym jest „OBYŚ ŻYŁ Z CIEKAWYCH CZASACH” Marcina Trońskiego.

 

Z PUNKTU WIDZENIA PSA

Czy może istnieć lepszy punkt wyjścia do komedii, niż ukazanie świata z perspektywy psa- malkontenta?

Bohaterem jest pies, który nie akceptuje gosposi swojego ukochanego Pana, gdyż zakłóca spokój „wiecznym odkurzaniem”. Pies dodatkowo bardzo tęskni za dobrymi czasami komuny, kiedy to... nigdy nie brakowało mu jedzenia.

Słuchowisko „Z punktu widzenia psa” to urocza, piękna, zabawna i wzruszająca opowieść o wielkiej miłości. Miłości najwierniejszego, psiego przyjaciela do swojego Pana oraz miłości między dwojgiem ludzi, którzy poznali się dzięki strzale kupidyna wystrzelonej przez owego czworonoga.

 

PRZYPADEK BURMISTRZA JAŚKIEWICZA

Zabór austro-węgierski. Jeden z bohaterów słuchowiska wypowiada słowa, które mogłyby z powodzeniem posłużyć za motto twórczości Trońskiego: „Dla mnie zawsze liczyli się ludzie, nieważne w jakim zakątku […]”. Marcina Trońskiego interesuje przede wszystkim człowiek jako jednostka, jak i na tle ogółu. Niczym wytrawny antropolog - psycholog, zgłębia najskrytsze zakamarki ludzkiej duszy, poszukując źródeł pewnych zachowań, zakorzenionych głęboko w naszej historii, kulturze oraz społecznych konwenansach.

Słuchowisko powstało z okazji rzeszowskich obchodów 226 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. To przejmująca opowieść o historii Rzeszowa. Widzimy miasto w czasie austriackiego zaboru, poznajemy jego mieszkańców i charakterystyczny dla tamtych czasów urokliwy nastrój. Wraz z ówczesnym burmistrzem przenosimy się jednak w czasie do teraźniejszości, by podziwiać iście europejskie, nowoczesne miasto, które jednak pamięta i pielęgnuje swą historię i tradycję.

 

NA WŁASNE ŻYCZENIE

Pozycja zaskakująca, będąca klasycznym kryminałem. To opowieść z dreszczykiem, napisana z myślą o scenie „Teatrzyku Zielone Oko”, czyli kultowego cyklu kryminałów, reaktywowanego przez radiową Trójkę.

Policja prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci młodej dziewczyny. Czy doszło do zabójstwa, samobójstwa, czy też okoliczności zgonu są dużo bardziej skomplikowane?

Intryga godna największych mistrzów skandynawskich kryminałów, z rodzinną tajemnicą w tle, trzyma w napięciu i niepewności do samego końca.

Troński po raz kolejny pokazuje swoją wszechstronność i bogactwo warsztatowe, sięgając po trudny i wymagający gatunek literacki, jakim jest kryminał. Stopniowo buduje napięcie, ujawnia nowe wątki i postaci, prowadząc nas do zaskakującego zakończenia.

 

MĘKA TWÓRCZA

Opowieść o tym, jak trudne jest pisanie. Umiejętność konstruowania własnych myśli, werbalizowania swoich przemyśleń w tematach, które nas niepokoją, dręczą, jest czynnością, wbrew pozorom, niezwykle trudną i wymagającą. Marcin Troński tę zdolność opanował do perfekcji. Pisze ciekawie, jest wiarygodny, ale jednocześnie nie moralizuje, unikając taniego, wymuszonego dydaktyzmu. Obserwuje, nazywa problemy po imieniu, lecz nie szuka łatwych odpowiedzi czy oczywistych rozwiązań. Z ogromną werwą, kto wie czy nie korzystawszy z własnych doświadczeń, opowiada o kryzysie twórczym, wynikającym z niemocy pisania.

Umiejętnie opowiada o swoich emocjach, troskach, lękach i osobistych przeżyciach, sprawiając, że stają się one także dla nas bliskie i istotne. Troński powoduje, że współodczuwamy, rozumiemy jego bohaterów i ich problemy, tak jakby były naszymi własnymi. To kolejna, wyjątkowa cecha twórczości tego autora.

Troński nie wstydzi się mówić o swoich „demonach”, o tym, co go paraliżuje, smuci, dręczy i przeraża. Nie godzi się z negatywnie rozumianą nowoczesnością świata, jego chamstwem, brutalnością, arogancją, ignorancją i banalną, tandetną prostotą. Buntuje się przeciw jego oczywistości oraz łatwości i przewidywalności, poszukując azylu w tradycji, kulturze i historii. Złu, głupocie i nienawiści przeciwstawia dobroć, miłość, szlachetność, bo tym wartościom hołduje.

 

OBYŚ ŻYŁ W CIEKAWYCH CZASACH

Punktem wyjścia tej komedii jest spotkanie w szpitalnej sali byłego opozycjonisty i pułkownika SB. Ten drugi, nie rozumiejący swoich błędów i –nade wszystko wynaturzeń historii – skupia się tylko na sobie, pytając retorycznie; „a co mnie obchodzi ból innych ludzi?”.

Marcin Troński jawi się nam po raz kolejny jako zatroskany o stan swojej Ojczyzny patriota. Człowiek szanujący historię, respektujący tradycję. Mędrzec, obserwator, a zarazem wybitny artysta…

 

WSZYSTKO W RODZINIE

Podczas rodzinnej celebracji 70-lecia małżeństwa pewnej pary, na jaw wychodzą najgłębiej ukrywane tajemnice. Zaskakująco przewrotna opowieść o rodzinnej miłości. Warto podkreślić określenie przewrotna, bowiem słowo to nabiera nowego znaczenia i prowadzi do niespodziewanego końca.

Troński udowadnia, że jest mistrzem w tworzeniu skomplikowanych relacji międzyludzkich, a trafność puentowania i celność dowcipnych, inteligentnych dialogów, powodują, że jego bohaterowie nabierają cech na tyle oczywistych, że czytelnik łatwo się z nimi identyfikuje.

 

 

NIEPODLEGŁOŚĆ WEDŁUG LUDWIKA B.

Historia pewnego procesu tytułowego Ludwika B., oskarżonego o czynną napaść na policjanta podczas demonstracji przed sejmem. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że ów bohater, to 96-letni staruszek. Podczas procesu poznajemy jego losy, na tle ważnych, historycznych wydarzeń.

Słuchowisko jest epicką opowieścią o człowieku i jego walce o wolność.

Zatrważająca jest konstatacja o powtarzalności historii, o wynaturzeniach władzy i jej negatywnym oddziaływaniu na Polaków.

Marcin Troński jawi się nam jako świadomy swojej roli artysta, dla którego Ojczyzna to nie tylko prosty, wyświechtany frazes. Troszczy się o losy Polski, dostrzegając paralelę między obecnymi czasami, a całą historią XX wieku, pełną wstrząsów i wszechogarniającego zła. Jest wrażliwym obserwatorem zarówno całego społeczeństwa, jak i poszczególnych jednostek.

Warto przytoczyć kilka cytatów, które padają z ust Ludwika B. na przestrzeni lat; „Nasza Rzeczpospolita potrzebuje porządnych ludzi, jest ich bardzo dużo, ale oni niestety nie pchają się do polityki”, mówi bohater w marcu 1939 roku…

W ’68 powie: „Zostałem w kraju, podkreślam w moim kraju, w którym się urodziłem, dorastałem, uczyłem i walczyłem o niepodległość […]”.

Gorzkie pocieszenie, ukryte za okrutną ironią optymizmu płynie ze słów doświadczonego człowieka, wiedzącego, że każdy zły system, każdy samozwańczy przywódca „nadaje się na śmietnik historii i prędzej czy później na nim wyląduje”. Każdy system autorytarny ma swój kres, albowiem system rządzi ludźmi, ale to jednak ludzie decydują, jak długo są w stanie znosić poniżenie i lekceważenie ich losu.

 

 

Czy warto przeczytać najnowszy zbiór słuchowisk Marcina Trońskiego? Odpowiedż brzmi TAK, pod warunkiem, że nie oczekujemy prostych rozwiązań, zabawy bez pointy, krzykliwego śmiechu.

Mamy natomiast gwarancję głębokiej refleksji, za którą stoi mądrość i doświadczenie autora. Wymagający czytelnik otrzyma wszystko, czego może oczekiwać po tego rodzaju twórczości.

 

Marcin Troński

„Obyś żył w ciekawych czasach”

SŁUCHOWISKA TEATRU POLSKIEGO RADIA

Toruń 2019

Wojciech Kukuła