Przeżyć na kapuście. Tajniki okrętowej kuchni

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2016 16:30
- Gdy raz podróż przedłużyła się o dwa tygodnie, postawiłem sobie za punkt honoru, że będę karmił marynarzy warzywami. Ukisiłem zatem kapusty - wspominał w "Drodze przez mąkę" Piotr Lisakowski, rybak, restaurator i wieloletni kucharz okrętowy.
Audio
  • Z Piotrem Lisakowskim, wieloletnim kucharzem okrętowym, rozmawia Łukasz Modelski (Droga przez mąkę/Dwójka)
(zdj. ilustracyjne)
(zdj. ilustracyjne)Foto: Charlie Stinchcomb/Flicikr, lic. CC BY 2.0

Działo się to gdzieś w Chinach. Katastrofa tankowców spowodowała, że zamknięto wejście do portu. - Prowiant mieliśmy przygotowany maksymalnie na 30 dni. Dla 30 osób to było i tak ładnych kilka ton żywności. A tu takie opóźnienie. Zrobiło się wesoło - wspominał Piotr Lisakowski.

Najważniejsze, jak mówił, to nie karmić mrożonkami. Na szczęście znalazło się w magazynach dość kapusty. - Jednego dnia była kapusta kiszona, drugiego: surówka. Oczywiście, przeklinali, ale mieli dobry nastrój, bo jednak ilość witaminy C z kapusty jest ogromna…

W rozmowie również: jak zostać kucharzem okrętowym, czym się różni kuchenne menu na statkach handlowych, rzecznych i wycieczkowcach czy: jak to jest gotować z rzeczy, których się nie znało wcześniej. I – dlaczego największym błędem kucharza jest wejść do mesy i zapytać marynarzy, czy smakowało.

***

Tytuł audycji: Droga przez mąkę

Prowadzi: Łukasz Modelski

Gość: Piotr Lisakowski (rybak, restaurator i dostawca)

Data emisji: 19.11.2016

Godzina emisji: 10.00

jp/bch

Czytaj także

Afera widelcowa. Prawda o zębatym sztućcu

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2016 15:00
Wiceszef MON Bartosz Kownacki powiedział niedawno, że Francuzi "uczyli się od nas jeść widelcem parę wieków temu". Ile prawdy jest w tym stwierdzeniu?
rozwiń zwiń