Wspólne stanowisko wobec wojny w Syrii jednoczy Rosję i Turcję przeciwko Zachodowi i państwom Unii Europejskiej. Dla Wspólnoty oznacza to wycofanie się Turcji z rozmów na temat przyszłego ewentualnego członkostwa w UE lub jakiejkolwiek formy kooperacji. Natomiast Rosja zyskuje poważnego partnera w walce z sankcjami nałożonymi na nią przez Unię Europejską i Zachód po aneksji Krymu i za działania wojenne na Ukrainie. Turcja, jako członek NATO, jest dla Moskwy bardzo ważna. Nie wiadomo jak na zachowanie Turcji zareaguje NATO i Unia Europejska. Ankara, oprócz zerwania rozmów, „straszy” Unię Europejską liczbą uchodźców, prawie trzema milionami osób, które uciekły przed wojną w Syrii i które zostały zatrzymane w Turcji, m.in. dzięki umowie unijno - tureckiej. W każdej chwili Turcja może użyć tego „argumentu” przeciwko Unii Europejskie.