Polskie Radio

Rozmowa dnia: Czesław Siekierski

Ostatnia aktualizacja: 08.05.2014 12:30

Kamila Terpiał-Szubartowicz: Naszym gościem jest Czesław Siekierski, kandydat PSL-u do Parlamentu Europejskiego, lider listy w województwie małopolskim i świętokrzyskim. Dzień dobry.

Czesław Siekierski: Dzień dobry, witam państwa.

Za chwilę do tematu wędlin i wędzenia powrócimy rzeczywiście, ale na początek chciałabym pana zapytać o to, jaki będzie pana najważniejszy cel do zrealizowania po zdobyciu mandatu, oczywiście jak się uda.

Proszę pani, proszę państwa, jestem w Parlamencie dwie kadencje, byłem także obserwatorem, byłem wiceministrem rolnictwa odpowiedzialnym za przygotowanie do integracji, a więc siedzę, mówiąc tak skrótowo, w polityce i rolnictwa, i obszarów wiejskich, ale także w budżecie, w sprawach polityki spójności, w rozwoju regionalnym, a więc byłem współautorem reformy wspólnej polityki rolnej i także przygotowania budżetu i tego ogólnego, i tego na wspólną politykę rolną, a więc także przygotowywałem specjalny raport na temat rozwoju rolnictwa drobnego, rolnictwa, które jest bardzo charakterystyczne dla Polski południowo-wschodniej. Tutaj mamy głównie rolnictwo rozdrobnione, małe gospodarstwa, gdzie jest problem, aby w takim gospodarstwie móc osiągnąć dochód, który by pozwalał utrzymać rodzinę. A więc będę się zajmował dalej tymi problemami i także te, które się pojawiają, o których tutaj już była mowa, między innymi problemy wędlin (...) i tak dalej, i tak dalej.

To za chwilę do wędlin powrócimy, ale jeszcze najpierw wspólna polityka rolna, bo od tego pan zaczął. W latach 2014-2020, czyli w tej perspektywie budżetowej, w sumie łącznie z budżetem krajowym na wspólną politykę rolną Polska będzie mogła wydać 42 miliardy euro. To trochę więcej niż w latach poprzednich, czyli 2007-2013, bo ta kwota wtedy wynosiła 39 miliardów euro. Pytanie [chwilowa przerwa w emisji]

(...) pamiętać, że my mamy pewien wzrost na wspólną politykę rolną, części tych środków jest także na rolnictwo i rozwój obszarów w polityce spójności, a cała wspólna polityka rolna w skali Unii Europejskiej ma budżet mniejszy prawie o 10%, a więc to warto podkreślić, że jesteśmy beneficjentami tymi, którym wzrosło, to po pierwsze.

Po drugie – jeśli chodzi o pytanie, jak dobrze wydatkować. Generalnie w rolnictwie były dobrze wydatkowane środki. Dopłaty bezpośrednie, które trafiały do rolników, poprawiały ich sytuację dochodową, poprawiały ich konkurencyjność, często jest zarzut, że część tych środków była przeznaczana na konsumpcję, no ale to wynika z pewnego założenia, że się wspiera zwiększenie dochodu, bo rolnicy w skali Europy... ich dochody wynoszą dwie trzecie dochodów innych grup zawodowych. To samo wynosi... To samo jest w Polsce. Oczywiście mówię tu o średniej, nie mówię tu... To się nie odnosi do gospodarstw, które są duże obszarowo. A więc ta grupa zawodowa, jeśli chodzi o rolników, ma niższy poziom dochodów, stąd wsparcie, aby poprawić ich sytuację dochodową i dlatego są dopłaty bezpośrednie. Pamiętajmy, że przez to, że są dopłaty bezpośrednie, to na tym korzystają wszyscy konsumenci, bo przez to jest tańsza żywność.

Ale także jest drugi filar wspólnej polityki rolnej, to jest rozwój obszarów wiejskich, który ma kreować rozwój, wsparcie inwestycyjne gospodarstw tych, które chcą się rozwijać, które chcą pewnego wsparcia, aby unowocześnić swoje gospodarstwo, aby ono było bardziej innowacyjne, nowoczesne, aby wypełniało wszystkie wymogi środowiskowe i tak dalej, i tak dalej. Ale tam też są środki na rozwój obszarów wiejskich, bo rolnictwo... wieś to nie tylko rolnictwo, to rozwój obszarów wiejskich, a więc nowe miejsca pracy czy w tym programie rozwoju obszarów wiejskich jest wsparcie dla małych gospodarstw, o których pani mówiła, ale także wsparcie dla młodych rolników. Chodzi o to, żeby stwarzać zachętę dla przejmowania gospodarstw przez młodych, dla pozostawania na wsi, pozostawania w rolnictwie, bo praca w rolnictwie jest bardzo ciężka, szczególnie jeśli... dla przykładu przy produkcji mleka, jeśli chodzi o krowy mleczne.

Ciężki teraz może być też los tych, którzy prowadzą zakłady i wędzą polskie wędliny, ale nie tylko wędliny. Czy będzie pan i w jaki sposób jeszcze można w ogóle bronić polskich wędzonych wędlin? W Unii Europejskiej oczywiście.

Tak, to była decyzja podjęta poza Parlamentem. To była decyzja techniczne podjęta w Komisji Europejskiej, która była konsultowana już w roku 2006-2007 i wtedy ta konsultacja, która była przeprowadzona ze Związkiem Producentów Mięsa, ona nie objęła drobnych przetwórców, bo drobni przetwórcy nie mieli swojego stowarzyszenia, dopiero teraz powołali Polskie Stowarzyszenie Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie i ich było słychać. Powiedzmy prawdę, to także było niedopatrzenie pewne i Ministerstwa Zdrowia, bo Ministerstwo Zdrowia tutaj się wypowiadało, ale także Ministerstwa Rolnictwa w owym czasie, bo Ministerstwo Zdrowia konsultowało pewne rzeczy z Ministerstwem Rolnictwa, i teraz to zaniechanie, gdzie wina jest w różnych miejscach decyzyjnych, trzeba naprawić, jest... Przedwczoraj minister Sawicki rozmawiał w tej sprawie z z komisarzem do spraw ochrony środowiska i bezpieczeństwa żywności. I oczekują już na te wyniki, które były zrobione w ramach monitoringu, kontroli, analizy, jaka jest rzeczywista zawartość benzopirenu,  w jakich wędlinach to przekraczają. Problem jest także...

Te nowe przepisy zaczną obowiązywać...

(...) jakość wędzenia.

...już we wrześniu 2014 roku, tak że naprawdę niedługo...

Tak, czas krótki.

...czasu jest mało. Pytanie, czy jest szansa w ogóle według pana na to, bo na to też liczą niektórzy przedsiębiorcy, że uda się wywalczyć o jakieś ulgi dla produktów regionalnych i tradycyjnych.

90% produktów wędzonych tradycyjnie wypełnia te kryteria i jeśli się troszkę przypilnuje technologię, będzie można niektóre urządzenia unowocześnić. Będą na to środki z  programu rozwoju obszarów wiejskich, ale także z regionalnych programów operacyjnych od marszałków, ale też co do niektórych, tych, które są trochę wędzone na ostrzejszym ogniu, to będzie wymagało pewnych okresów przejściowych i sądzę, że w tym kierunku pójdą zmiany, poza tym (...) wtedy musi być jasny zapis, że przy tego typu i rodzaju wędlinie musi być informacja, że ona jest tradycyjnie wędzona, że może mieć większą zawartość benzopirenu. I tego typu odstępstwa są  w innych krajach dla wędzonek, dla ryb wędzonych w krajach bałtyckich, w Szwecji dla ich takiego ciasta, które tam zawiera też więcej tego benzopirenu. Te rozmowy trzeba przyspieszyć...

Czyli będą jeszcze rozmowy w tej sprawie... Chciałam jeszcze o inną...

...są rozmowy, trzeba przyspieszyć, ale (...) też technologię.

Chciałam jeszcze o inną sprawę zapytać. Jak Unia Europejska powinna działać w sprawie embarga Rosji na polską wieprzowinę i co można by jeszcze zrobić, jeżeli okaże się, że Rosja pójdzie dalej i wprowadzi embargo na przykład na owoce i warzywa, bo o tym się mówi już nieoficjalnie.

Embargo dotyczy w ogóle wieprzowiny z całej Unii, nie tylko z Polski, i tu Unia powinna zachować jedność, żeby nie było rozmów Holandii czy Francji, czy Danii na eksport z ich krajów wieprzowiny do Rosji, Unia jest odpowiedzialna za wspólny rynek, Unia jest odpowiedzialna za politykę handlową i Unia tutaj odgrywa główną rolę...

Ale pytanie, czy dobrze, czy dobrze rozgrywa tę rolę.

Partner jest trudny, są pewne rozmowy prowadzone, co nie ułatwia, a wręcz łamie zasadę jedności przez niektóre państwa. Myślę, że tutaj mocna postawa ministra Sawickiego powinna trochę usztywnić stanowisko Unii w tym zakresie i Unia powinna wykazać jedność, bo jeśli będzie silna, zjednoczona, to wtedy będzie poważnym partnerem i nie da się rozgrywać Rosji, wtedy możemy pewne rzeczy utrzymać na warunkach, jakie określa Światowa Organizacja Handlu i porozumienie między Unią a Rosją, ale wiemy, że Rosja chce za wszelką cenę podzielić jedność Unii i to nie tylko w sprawach związanych z eksportem wieprzowiny czy z eksportem jabłek, ale także w sprawach energetycznych, czego też doświadczamy.

Jeszcze krótko bardzo na koniec chciałam pana zapytać w związku z tą jednością Unii Europejskiej i Rosją, czy pana zdaniem powinny być wprowadzone dalsze sankcje wobec Rosji i czy jest na to szansa?

Sankcje powinny być zapowiedziane, ale sankcje gospodarcze. Oczywiście, sankcje działają w obie strony i potrzebne są najpierw mocne rozmowy, ale jeśli Rosja nie usłyszy jednolitego zdania, bo przywódcy niektórych państw, nawet pani kanclerz Merkel mówi, że sprawa eksportu i importu to główna domena przedsiębiorstw, które się tym zajmują, a nie państwa niemieckiego, w związku z tym jeśli nie ma tej jedności, to Rosja wykorzystuje to i rozgrywa swoje pozycje, wykorzystując brak jedności po stronie Unii, brak jedności państw członkowskich.

Czesław Siekierski, kandydat PSL-u do Parlamentu Europejskiego, lider listy w województwie małopolskim i świętokrzyskim, był naszym gościem. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Żegnam państwa, bardzo dziękuję.

(J.M.)