- Byłam bardzo zaskoczona i zła na cały nasz sport. Trudno się dziwić, że ludzie odwracają się od niego - podkreśliła Niemka. Prowadząca  po programie krótkim Kim była faworytką zmagań solistek. Złota  medalistka z Vancouver w czwartek nie pomyliła się ani razu. Sotnikowa  po jednym ze skoków wylądowała na dwóch nogach. 17-letnia Rosjanka  otrzymała jednak wyższe noty i wygrała całą rywalizację.
Relacja z 14. dnia igrzysk>>>
Obowiązujący  obecnie system oceny łyżwiarzy wprowadzono w sezonie 2004/05, a jednym z  założeń było zdjęcie z sędziów presji wywieranej przez krajowe  federacje. Dlatego też informacja o tym, jakie noty przyznali, nie jest  upubliczniana. - Wymagam jednak od niego transparentności. Arbitrzy powinni być w stanie uzasadnić swój przydział punktowy - zaznaczyła Witt.
Rosjanka Sotnikowa złotą medalistką>>>
W  związku z kontrowersjami dotyczącymi czwartkowych rozstrzygnięć pojawił  się pomysł zniesienia anonimowości oceniających. Sprzeciwił się temu  Peter Krick z Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU). - To byłaby katastrofa dla naszego sportu. Nie chcemy powtarzać błędów przeszłości - zauważył. Jak dodał, nie ma możliwości oprotestowania decyzji sędziów, a ich noty nie podlegają zmianie.
Kim,  która w czwartkowy wieczór ogłosiła zakończenie kariery, otrzymała  wiele wyrazów wsparcia z ojczyzny. Prezydent Korei Południowej Park  Geun-hye napisała do łyżwiarki, że jej występ w Soczi był niezapomniany.  Z inicjatywą wyszli też internauci. Petycję domagającą się wszczęcia  postępowania w sprawie niesprawiedliwej oceny tej zawodniczki podczas  rosyjskich igrzysk podpisało już prawie półtora miliona osób.
Gdyby  23-letnia Koreanka wywalczyła w Soczi złoto, dołączyłaby do grupy  solistek, które mają w dorobku co najmniej dwa krążki igrzysk z  najcenniejszego kruszcu. W tym elitarnym gronie, poza Witt, jest także  legendarna Norweżka Sonja Henie, która triumfowała w 1928, 1932 i 1936  roku. W Rosji trwa natomiast świętowanie sukcesu Sotnikowej,  która jest pierwszą w historii tego kraju mistrzynią olimpijską w tej  konkurencji. Gratulacje złożył jej prezydent Władimir Putin, który  napisał, że zawodniczka zwyciężyła i osiągnęła cel, na który wiele lat  pracowała ekipa "Sbornej". - Cała Rosja jest z ciebie dumna - dodał  polityk.
PAP/mp