Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

Brazylia 2014: Kostaryka - Anglia. Synowie Albionu nie uratowali honoru [RELACJA]

polskieradio.pl
Marcin Nowak 24.06.2014

Kostarykanie już przed meczem z Anglią zapewnili sobie awans do 1/8 finału mundialu, ale nawet w starciu z Synami Albionu postarali się o remis.

>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Brazylia 2014 <<<

Piłkarze Anglii w kiepskim stylu żegnają się z brazylijskim mundialem. We wtorek podopieczni Roya Hodgsona bezbramkowo zremisowali z Kostaryką.

"Synowie Albionu" w poprzednich meczach przegrali z Włochami 1:2 i w takim samym stosunku z Urugwajem. To dopiero drugi przypadek w historii, gdy Anglicy nie zdołali wygrać nawet jednego spotkania na MŚ. Poprzedni miał miejsce w 1958 roku. W Szwecji jednak z czterech konfrontacji trzy zremisowali.

Hodgson w meczu o honor postawił głównie na rezerwowych. W podstawowym składzie zabrakło m.in. Wayne'a Rooneya i Stevena Gerrarda. Zmiennicy byli jednak bezradni w starciu z dobrze zorganizowaną obroną Kostaryki. W pierwszej połowie nie oddali nawet jednego celnego strzału.

Natomiast niespodziewany zwycięzca grupy D, będąc pewnym awansu do 1/8 finału, nie forsował tempa. Najbliżej zdobycia bramki był Celso Borges w 23. minucie. Pięknie uderzył z rzutu wolnego, ale Ben Foster zdołał palcami trącić piłkę, która ostatecznie trafiła w poprzeczkę.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Hodgson wpuścił na boisko kolejno Raheema Sterlinga, Gerrarda i Rooneya, ale nie przyniosło to efektu.

Anglicy mogli wygrać, gdyby skuteczniejszy był Daniel Sturridge. Napastnik Liverpoolu zmarnował dwie bardzo dobre okazje. W 50. minucie źle przyjął piłkę i pozwolił się uprzedzić bramkarzowi, a kwadrans później minimalnie chybił.

Belo Horizonte nie jest szczęśliwym miejscem dla Anglików. W 1950 roku, kiedy gospodarzem mundialu także była Brazylia, "Wyspiarze" debiutowali w imprezie tej rangi. Właśnie w tym mieście sensacyjnie przegrali wówczas ze Stanami Zjednoczonymi 0:1.

Odmienne nastroje panują w Kostaryce. Piłkarze z nieco ponad czteromilionowego kraju byli skazywani na pożarcie, a na przekór wszystkim zadziwili świat. Wcześniej pokonali Urugwaj 3:1 i Włochy 1:0. W MŚ grają dopiero po raz czwarty. W 1990 roku podczas włoskiego mundialu wyszli z grupy razem z Brazylią, kosztem Szkocji i Szwecji. W 1/8 finału ulegli jednak Czechosłowacji 1:4.

Kolejnego rywala poznają wieczorem. W grupie C odbędą się mecze Japonia - Kolumbia i Grecja - Wybrzeże Kości Słoniowej.

W innym spotkaniu grupy D Urugwaj pokonał Włochy 1:0 i do fazy pucharowej awansował z drugiego miejsca.

Brazylia 2014: Włochy - Urugwaj. La Celeste przechytrzyli Włochów [RELACJA]

Anglia mimo niezłej gry poza mundialem. "Ich wyniki są beznadziejne"

/Foto Olimpik/x-news

Po meczu Kostaryka - Anglia (0:0) powiedzieli:

Jorge Luis Pinto (trener reprezentacji Kostaryki): Przede wszystkim zagraliśmy dziś bardzo bezpiecznie. Jestem bardzo zadowolonych z naszych trzech dotychczasowych meczów. Żadnego nie przegraliśmy, co jest niezwykłym i wręcz historycznym osiągnięciem. Do meczu 1/8 finału przygotujemy się tak dobrze, jak to tylko możliwe, ale wcześniej potrzebujemy trochę odpoczynku.

Roy Hodgson (trener reprezentacji Anglii): Pokazaliśmy, jak dobrą drużyną możemy być. Zabrakło nam odrobiny szczęścia, by odnieść zwycięstwo. Oczywiście całym mundialem jestem rozczarowany, ale w tym spotkaniu spisaliśmy się dobrze i zdominowaliśmy rywala. Anglia ma młody zespół, do którego może należeć przyszłość.

Grupa D: Kostaryka - Anglia 0:0.

Żółta kartka - Kostaryka: Giancarlo Gonzalez. Anglia: Ross Barkley, Adam Lallana.

Sędzia: Djamel Haimoudi (Algieria). Widzów 57 823.

Kostaryka: Keylor Navas - Cristian Gamboa, Giancarlo Gonzalez, Oscar Duarte, Junior Diaz, Roy Miller - Yeltsin Tejeda, Celso Borges (78. Michael Barrantes), Bryan Ruiz - Joel Campbell (65. Marco Urena), Randall Brenes (59. Christian Bolanos).

Anglia: Ben Foster - Phil Jones, Gary Cahill, Chris Smalling, Luke Shaw - James Milner (76. Wayne Rooney), Frank Lampard, Jack Wilshere (73. Steven Gerrard), Ross Barkley, Adam Lallana (62. Raheem Sterling) - Daniel Sturridge.

Marcin Nowak, PAP

RELACJA NA ŻYWO >>>

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!