Matysiakowie

Odcinek nr: 2583

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2006 00:00
Autor: Jerzy Janicki

W mieszkaniu Matysiaków zjawia sie dozorca. Wisia nie ukrywa jednak, ze spodziewala sie kogos innego, to znaczy pana Feliksa Grabowskiego. Ta wiadomosc wlasciwie cieszy dozorce, gdyz ten ma bardzo wazna sprawe do Grabowskiego. Okazuje sie, ze równiez Stach pomógl panu Edziowi w zredagowaniu petycji do stolecznych wlodarzy. Dozorca w koncu wyjasnia, ze chodzi im obu o przywrócenie gonitw konnych na torze wyscigowym na Sluzewcu. W tym roku, po raz pierwszy po wojnie, wieloletnia tradycja wyscigów zostala przerwana i sezon dotad sie nie rozpoczal. Wisia sceptycznie raczej odnosi do pomyslu dozorcy i nie chce, aby Stach sie tym zajmowal ze wzgledu na swoje klopoty sercowe. Ponadto, wydaje sie, ze grozaca likwidacja toru wyscigowego ostatecznie zostala zazegnana, bo w koncu znalazl sie organizator. Dozorca przyznaje racje Wisi, lecz zwraca uwage, ze teren Wyscigów ma zostac zmniejszony. W pewnej chwili dyskusje przerywa telefon od Loli. Okazuje sie, ze pani Janina Krzysztoniowa znowu gdzies zniknela. Telefonuje Gienek. Wisia informuje szwagra, ze wlasnie wczoraj przyszla kartka z Kurpiów od Justyny, która donosi, ze razem z kolegami instaluja internet w miejscowej szkole. Zamiast Grabowskiego u Matysiaków zjawia sie niespodziewanie Antek Borkiewicz. Wisia informuje kuzyna, ze ma dla niego mila niespodzianke. Chce mu pokazac i podarowac zdjecie pierwszej zony – Zosi. Fotografie te przywiózl ze Szczecina Józio Grzelak, który byl na pogrzebie Janusza Radwanowicza. Oprócz tego zdjecia, Józio przywiózl równiez jeszcze trzy inne rodzinne fotografie, które podarowala mu córka sp. Janusza. Na jednym z nich jest Wojciech Grzelak, a na dwóch pozostalych Helena i Józef Matysiakowie. Antek nie ukrywa wzruszenia, widzac na fotografii swoja niezyjaca zone, ubrana w sukienke, która kupil kiedys Zosi na imieniny. Kuzyn zapewnia Wisie, ze zaraz zrobi kopie zdjecia i podaruje je swoim dzieciom na pamiatke. Borkiewicz informuje Wisie, ze wkrótce w Warszawie ma zjawic sie Jacek ze swoja narzeczona. Byc moze syn wróci do pomyslu otwarcia gabinetu fizykoterapeutycznego. Przydalyby sie wiec pieniadze, które miala wylozyc Monika na zakup lokalu Antka. W koncu zjawia sie Feliks Grabowski. Razem z nich przychodzi Stach. Pan Feliks zdazyl juz w drodze dowiedziec sie o sprawie Sluzewca. Twierdzi, ze do obrony wyscigów konnych nie trzeba go specjalnie zachecac. Ta sprawa, jak rodowitemu warszawiakowi, równiez lezy na sercu. W koncu tradycja Sluzewca nadaje Warszawie swoistego kolorytu. Okazuje sie, ze wkrótce skonczy sie jednak kadencja Grabowskiego i nie wiadomo, czy uda sie omówic te sprawe na posiedzeniu Rady jeszcze przed wyborami. Sam Grabowski przyznaje, ze jest juz zniechecony do polityki i nie zamierza startowac w nastepnych wyborach samorzadowych. Woli oddac paleczke mlodszym.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak