Matysiakowie

Odcinek nr: 2575

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2006 00:00
Autor: Ewa Heine

Na prosbe Wisi pan Leon Szybinski naprawia domofon w mieszkaniu Doroty i Gienka. Wisia i Danka rozmawiaja natomiast o zwyczajach zwiazanych noca swietojanska. Grzelakowa wspomina swoich rodziców, Helene i Józefa Matysiaków, którzy tego dnia, jak co roku zreszta, wybierali sie na nadwislanskie bulwary. Przy okazji Wisia zwraca uwage na plany wladz stolicy, które chca ozywic teren nad Wisla. Aktualnie na Powislu budowane jest centrum naukowe „Kopernik”. Szybinski proponuje zatem wspólny spacer nad Wisle, razem z Wisia i Stachem. Wisia oznajmia szwagierce, ze Justyna niestety nie zakwalifikowala sie do drugiego etapu egzaminów na architekturze. W odwodzie ma jeszcze jednak kulturoznawstwo na uniwersytecie. Rozmowa przechodzi na temat elektronicznej rekrutacji na studia oraz wyników egzaminów maturalnych, które maja zostac ogloszone dopiero 11 lipca. Niespodziewanie w mieszkaniu rozlega sie glosna muzyka dobiegajaca zza sciany. Wisia przypomina sobie, ze syn nowego lokatora, Janek Bocianowski, obchodzi dzisiaj imieniny. Wczoraj przyszedl nawet uprzedzic i przeprosic, ze w mieszkaniu moze byc glosno. Dla pana Leona to jeszcze jeden argument za wspólna wyprawa nad Wisle. Po chwili w mieszkaniu pojawia sie zapach pieczonego miesa. Danusia wyglada przez okno i zauwaza, ze na balkonie panstwa Bocianowskich dymi z grilla. Grzelakowa i Szybinski sa oburzeni takim zachowaniem. Wisia zauwaza jednak, ze nie ma przepisu, który zabranialby grillowania na balkonie. W koncu Leon oznajmia, ze uporal sie z naprawa domofonu. Gdy odnosi skrzynke z narzedziami do kuchni, w tym samym czasie zjawia sie akwizytor oferujacy zalozenie zamków antywlamaniowych. W mezczyznie wychodzacym z kuchni akwizytor rozpoznaje Leona Szybinskiego. Z kolei Szybinski w akwizytorze poznaje kolege ze szkolnej lawy – Macieja Zymelke, zwanego Zyma. Akwizytor informuje Wisie i Danke, iz Leon spodziewa sie wysokiego odszkodowania za przejeta przez panstwo kamienice rodziców. Wlasnie w tej kamienicy mieszka brat Zymelki. Szybinski próbuje wytlumaczyc sie z zaistnialej sytuacji. Okazuje sie, ze kamienica cudem ocalala w Powstaniu Warszawskim. Teraz natomiast Szwedzi chca ulokowac w niej firme komputerowa i to wlasnie oni odkryli, ze miasto nie jest prawnym wlascicielem kamienicy.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak