Matysiakowie

Odcinek nr: 2391

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2002 00:00
Justyna przygotowuje się do imprezy andrzejkowej, którą postanowiła urządzić w domu dla koleżanek i kolegów ze szkoły. Szuka garnka odpowiedniego do lania wosku i rozmawia z Wisią na temat zwyczaju urządzania zabaw andrzejkowych. Wisia podpowiada Justynie pomysł z ustawianiem butów i puszczaniem korków na wodzie. Przychodzi dozorca. Opowiada Wisi o tym, jak Zarząd Dróg "opalikował" chodniki na warszawskim Powiślu, co utrudnia wielu mieszkańcom swobodne przechodzenie na drugą stronę ulicy, gdyż słupki połączono łańcuchem. Przed wyjściem pan Edzio wspomina, że widział stojący mercedes przed bramą kamienicy. W aucie siedział elegancki mężczyzna, do którego za chwilę dosiadła się Ola Szymkowska. Wisia domyśla się, że przyjechał szkolny kolega Oli, z którym Szymkowska spędziła czas w Leżajsku. Tą wiadomością Wisia chce jak najszybciej podzielić się z Kasią. Iwona Rączkowa przynosi Justynie korki potrzebne do wróżby andrzejkowej. Sąsiadka relacjonuje Wisi, w jaki sposób padła ofiarą napadku rabunkowego i co z tego wyniknęło. Choć ujęto złodzieja, Iwonka żałuje, że zgłosiła się na policję, bo obawia się teraz zemsty kolegów złodzieja. Rączkowa prosi raz jeszcze Wisię o wstawiennictwo u Doroty w sprawie mieszkania po cioci Karolinie. Iwona chce tam ulokować swojego nowego wspólnika, którym okazuje się sam Henio Miśkiewicz. Wisia jest zaskoczona, że przez przypadek udało się odnaleźć krewnego Tomasza i obiecuje Iwonie, że porozmawia z Dorotą w jej sprawie. Zjawia się Antoni Borkiewicz, który właśnie wraca od mecenasa Breita. Antek wspomina, jak na zabawie andrzejkowej poznał Zosię, swoją przyszłą żonę. Na chwilę wpada Kasia, prosi wujka o pójście do Tomka, który ma do niego pilną sprawę. Wisia opowiada córce nowinę, którą usłyszała od dozorcy. Kasia strofuje jednak mamę, że zajmuje się plotkami i robi z niczego sensację
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak