Szwajcarscy kibice będą na pewno liczyć na nieszablonowe zagrania Xherdana Shaqiriego, który co prawda zaliczył spadek ze Stoke, ale był najjaśniejszą postacią tej drużyny w zakończonym niedawno sezonie.

W barwach Milanu występuje Ricardo Rodriguez, którego przy odrobinie optymizmu można wymienić wśród czołowych lewych obrońców świata, łączącego przyzwoitą grę w defensywie z bardzo ofensywnym usposobieniem.

Z młodego pokolenia wyróżnia się Denis Zakaria z Borussii Moenchengladbach, który regularnie występował w Bundeslidze.

Najbardziej okazałym dorobkiem wśród ofensywnych piłkarzy może pochwalić się Mario Gavranović z chorwackiego Dinama Zagrzeb - w całym sezonie zaliczył 24 trafienia i być może zapracował na przepustkę do pierwszego składu w Rosji.

Na prawej obronie będziemy oglądać bardzo obiecującego Nico Elvediego, prawego obrońcę Moenchengladbach.

Awans do finałów mistrzostw świata w Rosji nie wywołał szczególnego podekscytowania w Szwajcarii. Wzrosły natomiast oczekiwania - faza pucharowa mundialu 2018 to dla Szwajcarii plan minimum.

Szwajcarzy nie są jednak w gronie faworytów. W eliminacjach do mundialu zajęli drugie miejsce w grupie. W barażach pokonali drużynę Irlandii Północnej. Wydaje się, że w grupie - w której są też Kostaryka, Brazylia i Serbia - Szwajcaria będzie walczyć o awans z drugiego miejsca, a o tę pozycję starać się będzie też Kostaryka.
W przeszłości Szwajcarii udawało dobrze dostosowywać do silniejszych grupowych przeciwników. Podczas mundialu w 2014 roku Helweci niemal wyeliminowali Argentynę. Główną siłą Szwajcarii są skrzydła, na których występują kreatywni piłkarze wspomagani przez ofensywnie grających bocznych obrońców. Problemy pojawiają się na środku ataku. Rolę wysuniętego napastnika pełni Haris Seferović, niestety zdarza mu się też "przejść" obok meczu. 7 bramek w tym sezonie nie jest rezultatem, który robi wrażenie.