Redakcja Polska

Poseł do Bundestagu: dla dobra relacji z USA trzeba zatrzymać Nord Stream 2

07.05.2021 11:41
W ocenie Petera Beyera, posła do Bundestagu i koordynatora niemieckiego rządu do spraw współpracy transatlantyckiej, nie ma postępów w negocjacjach pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Niemcami, dlatego też koniecznym staje się wprowadzenie moratorium na budowę Nord Stream 2.
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjneStefan Dinse/shutterstock

Polityk zauważył, że 4 maja odbyły się rozmowy między amerykańskim sekretarzem stanu oraz niemieckim ministrem spraw zagranicznych, jednak w jego ocenie w tej materii "nie ma postępu”. Beyer dodał, że jeśli obydwa kraje chcą wykorzystać szansę na nowy początek we wzajemnych relacjach, to koniecznym jest podjęcie zdecydowanych działań.

Chodzi tu m.in. o porzucenie złudzeń, że sprawa Nord Stream 2 nagle przestanie być ważna dla Waszyngtonu. - Potrzebujemy wstrzymania budowy, nawet jeśli gazociąg jest prawie ukończony- mówił.

To kolejny taki apel wystosowany przez Petera Beyera. W marcu bieżącego roku mówił on, że projekt jest poważną przeszkodą dla zresetowania stosunków transatlantyckich. - Amerykanie oczekują, że nie tylko zmienimy naszą retorykę, ale także pozwolimy aby za siebie mówiły nasze działania. Dlatego opowiadam się za moratorium na budowę Nord Stream 2 - mówił wówczas polityk.

USA, Francja, Ukraina i Polska domagają się od rządu niemieckiego wycofania się z projektu. Również w Niemczech rośnie presja na rząd federalny, aby odłożyć Nord Stream 2 na półkę.

Rząd Niemiec wielokrotnie podkreślał, że Nord Stream 2 jest projektem gospodarczym. Takie stanowisko zajmuje również premier rządu Meklemburgii-Pomorza Zachodniego, która także nie chce dopatrywać się związku między wydarzeniami wokół Nawalnego a budową gazociągu - pisze NDR.

Gazociąg, który ma transportować 55 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie z Rosji do Niemiec, jest już prawie ukończony. Według spółki Nord Stream 2 AG, 95 proc. rurociągu zostało już ułożone.


energetyka24.com/PAP/dad