Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek 21.01.2022

W Cytadeli Warszawskiej uczczono 159. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego

Wieńce w Galerii Rządu Narodowego 1863 roku i w celi Romualda Traugutta złożyli przedstawiciele rządu, władz muzeum, urzędu marszałkowskiego, miasta oraz organizacje społeczne.

Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 roku i było najdłużej trwającym i najbardziej masowym ruchem niepodległościowym XIX wieku podkreślił kierownik Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej, oddziału Muzeum Niepodległości Jan Engelgard.

"Powstanie styczniowe, bez względu na to jaka była potem ocena polityczna dokonywana przez różne siły polityczne, tkwiło głęboko i wywarło duży wpływ na następne pokolenia, żeby kontynuować wysiłki zmierzające do odzyskania niepodległości.”- zaznaczył Jan Engelgard. Dodaje, że „Bilans insurekcji był tragiczny - dziesiątki tysięcy poległych lub straconych przez Rosjan, zesłania na Syberię, konfiskaty majątków uczestników powstania.

"Historycy oceniają, że przez zarówno struktury państwa podziemnego przewinęło się przez kilkanaście miesięcy walk, od 100 do 200 tysięcy ludzi. W oddziałach zbrojnych maksymalnie od 20- 25 tysięcy walczyło w lesie, poległych ocenia się również na 20 tysięcy, potem uwięzionych i zesłanych też ocenia się na około 20 tysięcy osób. To właśnie tutaj, na Cytadeli był ten przedsionek Syberii.”- zauważa historyk.

Wybuch Powstania Styczniowego był oceniany różnorodnie. "W XIX wieku byli zarówno gorący zwolennicy tej decyzji, która była oczywiście w jakiś sposób sprowokowana jak i przeciwnicy. Faktem jest, że wszystkie ugrupowania polityczne, które zaczynały działalność na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku, jako punkt odniesienia brały ocenę powstania styczniowego. Z tego tytułu jest to wydarzenie bardzo ważne. Drugie, to jest ofiara, którą złożyli powstańcy potem zesłańcy. Takim symbolem jest oczywiście Romuald Traugutt - postać tragiczna, właściwie przeciwnik wybuchu powstania, który potem staje na jego czele.”- podsumowuje Jan Engelgard z Muzeum Niepodległości.

22 stycznia 1863 r. powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim. W ciągu trwających ponad 1,5 roku działań zbrojnych doszło do ponad tysiąca mniejszych lub większych potyczek. W walkach wzięło w sumie udział co najmniej 150 tys. powstańców.

Pierwszym przywódcą postania był Ludwik Mierosławski. Następnymi dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt - aresztowany wskutek denuncjacji i więziony na Pawiaku został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 roku.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tysięcy.

27 stycznia o godzinie 9:00, w Muzeum Niepodległości w Warszawie odbędzie się Międzynarodowa Interdyscyplinarna Konferencja Naukowa „Powstanie Styczniowe. Kraj i Litwa pogrążyły się w żałobie narodowej”. Wydarzenie będzie transmitowane na kanale YouTube Muzeum Niepodległości.

IAR/PP