Strona główna > Artykuł

"Trzy płomienie jednej lampy"

migracja

Pan Alam Beraik jest Arabem - pochodzi z Jordanii. Do Polski przyjechał w 1968 roku, ukończył studia ekonomiczne. Pełnił przez czas jakiś służbę dyplomatyczną w przedstawicielstwie palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca, a następnie wrócił do swego kraju. Będąc w ojczyźnie stwierdził, że nie wyobraża sobie życia bez Polski i Polaków. Wrócił do Warszawy, otworzył własne przedsiębiorstwo zajmujące się obszywaniem wykładzin i dywanów - założył rodzinę. Ma żonę Polkę i dwoje dzieci. Jest człowiekiem bardzo religijnym, poszukującym i refleksyjnym. Studiuje Koran. Biblie i Talmud, interesuje się Buddyzmem. Jest rzecznikiem tolerancji i porozumienia między wyznawcami różnych religii i przedstawicielami różnych narodów. Atak terrorystyczny na Amerykę przeprowadzony przez ludzi, będących wyznawcami Islamu, był dla niego wstrząsem. Uważa iż podstawowym nakazem każdej religii jest miłość. W rozmowie z autorem reportażu próbuje zdefiniować przyczyny negatywnego stosunku wielu Arabów do "świata zachodniego".

Pan Alam Beraik jest Arabem - pochodzi z Jordanii. Do Polski przyjechał w 1968 roku, ukończył studia ekonomiczne. Pełnił przez czas jakiś służbę dyplomatyczną w przedstawicielstwie palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca, a następnie wrócił do swego kraju. Będąc w ojczyźnie stwierdził, że nie wyobraża sobie życia bez Polski i Polaków. Wrócił do Warszawy, otworzył własne przedsiębiorstwo zajmujące się obszywaniem wykładzin i dywanów - założył rodzinę. Ma żonę Polkę i dwoje dzieci. Jest człowiekiem bardzo religijnym, poszukującym i refleksyjnym. Studiuje Koran. Biblie i Talmud, interesuje się Buddyzmem. Jest rzecznikiem tolerancji i porozumienia między wyznawcami różnych religii i przedstawicielami różnych narodów. Atak terrorystyczny na Amerykę przeprowadzony przez ludzi, będących wyznawcami Islamu, był dla niego wstrząsem. Uważa iż podstawowym nakazem każdej religii jest miłość. W rozmowie z autorem reportażu próbuje zdefiniować przyczyny negatywnego stosunku wielu Arabów do "świata zachodniego".