Strona główna > Artykuł

"Jagódka"

migracja

Bohaterka reportażu, p. Jagoda Gujlan Markur mieszka w Szczecinie. Urodziła się z ciężkim kalectwem, prawdopodobnie jest ofiarą leku uspokajającego, który jej matka brała w czasie ciąży. Podobnie jak dzieci po "talidamidzie" nie ma rąk. Pani Jagoda nigdy nie traktowała swojego kalectwa jako nieszczęścia. Wręcz przeciwnie, pełna optymizmu idzie przez życie uważając, że nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko różne stopnie trudności do pokonania. Umie cieszyć się życiem, jest aktywna. Wyszła za mąż, założyła Biuro matrymonialne dla osób niepełnosprawnych, bo uważa, że nikt nie powinien być samotny. Sama jest dowodem, ze marzenia są po to, by je realizować.

Bohaterka reportażu, p. Jagoda Gujlan Markur mieszka w Szczecinie. Urodziła się z ciężkim kalectwem, prawdopodobnie jest ofiarą leku uspokajającego, który jej matka brała w czasie ciąży. Podobnie jak dzieci po "talidamidzie" nie ma rąk. Pani Jagoda nigdy nie traktowała swojego kalectwa jako nieszczęścia. Wręcz przeciwnie, pełna optymizmu idzie przez życie uważając, że nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko różne stopnie trudności do pokonania. Umie cieszyć się życiem, jest aktywna. Wyszła za mąż, założyła Biuro matrymonialne dla osób niepełnosprawnych, bo uważa, że nikt nie powinien być samotny. Sama jest dowodem, ze marzenia są po to, by je realizować.