Strona główna > Artykuł

"Drogie dzieci"

migracja

"Zostawcie naszą szkołę", Protestujemy", "Nie oddamy szkoły" - tej treści plakaty zdobią fronton budynku, w którym mieści się Zespół Szkół Nr 26 przy ul. Urbanistów w Warszawie. Protest trwa. Decyzją władz Powiatu Warszawskiego ma ona zostać zlikwidowana a uczniowie i pedagodzy przeniesieni do sąsiedniej szkoły - molocha. Czyje racje zwyciężą?

Reportaż aktualny. "Zostawcie naszą szkołę", Protestujemy", "Nie oddamy szkoły" - tej treści plakaty zdobią fronton budynku, w którym mieści się Zespół Szkół Nr 26 przy ul. Urbanistów w Warszawie. Protest trwa. W skład zespołu wchodzi Liceum Ogólnokształcące, Zasadnicza Szkoła Zawodowa i Technikum Włókiennicze - jedyna szkoła o tej specjalności w województwie. Placówka osiągnęła status szkoły środowiskowej, jak też szkoły o charakterze integracyjnym. Od wielu lat - współpracując z lokalną Poradnią Psychologiczno - Pedagogiczną i Wydziałem Prewencji ds. Nieletnich Komendy Policji - przyjmowano uczniów tzw. trudnych, zagrożonych różnymi patologiami społecznymi lub po porażeniu mózgowym, czy też z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej. Szkoła jest bardzo dobrze wyposażona: specjalistyczne warsztaty do nauki zawodu, pracownie komputerowe, internet, itp. Panuje w niej miła i przyjazna atmosfera, co sprawia, ze zarówno uczniowie, jak i nauczyciele czują się bardzo związani z tym miejscem. Niestety, ostatnio nad szkołą zawisły "czarne chmury" - decyzją władz Powiatu Warszawskiego ma ona zostać zlikwidowana a uczniowie i pedagodzy przeniesieni do sąsiedniej szkoły - molocha. Reporterka szuka przyczyn takiej decyzji, konfrontuje racje szkoły, uczniów z argumentami finansowymi władz Powiatu i Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Czyje racje zwyciężą?