Przed mikrofonem usiadłem pierwszy raz w 2001 roku. Jak się miało wkrótce okazać, to wydarzenie nie tylko zdefiniowało moje życie zawodowe na lata, ale po prostu zmieniło je całe, tak generalnie. Dzięki radiu związałem się także na stałe z muzyką - przez prawie ćwierć wieku pracowałem chyba po każdej ze stron muzycznej branży, co robię zresztą do dziś. Ale radia nigdy sobie nie odmówię, dlatego z przyjemnością wracam do Czwórki, w której zresztą miałem już okazję pracować w latach 2004-2009, choć radio działało wtedy pod inną nazwą.