Pierwsza groźna akcja w meczu należała do Anglików. W pole karne francuskiego zespołu wpadł Alex Oxlade-Chamberlain, ale został powstrzymany przez Philippe Mexesa. Po chwili odgryźli się Francuzi. Szansę na oddanie strzału z bliskiej odległości miał Karim Benzema, ale nie poradził sobie z interwencją aż trzech angielskich obrońców.
Zajrzyj do relacji z meczu Ukraina - Szwecja >>>
Niewiele lepszy skutek przyniosła bardzo dobrze zapowiadająca się akcja Francka Ribery'ego. Skrzydłowy "trójkolorowych" otrzymał dokładne podanie od Yohana Cabaye, pognał do przodu ile sił w nogach, ale jego strzał odbił się od nóg rywala. Do dośrodkowania z rzutu rożnego wyszedł Joe Hart, ale interweniował niepewnie i wypuścił piłkę z rąk. Błąd swojego kolegi naprawili jednak angielscy obrońcy.
Niewykorzystane okazje nie zawsze się mszczą
Odważnie poczynających sobie Francuzów mógł skarcić James Milner. Pomocnik Manchesteru City położył na ziemi bramkarza Francji, ale zamiast do pustej bramki strzelił w boczną siatkę.
Błąd swojego klubowego kolegi w 30. minucie naprawił Joleon Lescott. Angielski obrońca wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Stevena Gerrarda i z bliska wpakował głową piłkę do siatki.
Strzelby z Manchesteru City
Swoje piętno odcisnął na spotkaniu jeszcze jeden piłkarz, który na co dzień przywdziewa koszulkę mistrza Anglii. Na strzał sprzed linii pola karnego w 39 minucie zdecydował się Semir Nasri. Piłka z piekielną siłą wpadła do siatki obok bezradnie interweniującego Joe Harta.
W drugiej połowie tempo spotkania było nadal imponujące, ale więcej goli już nie padło. W końcówce bliżej zwycięstwa byli Francuzi, ale strzały Karima Benzemy i Yohana Cabaye nie znalazły drogi do angielskiej bramki.
Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012 >>>
Po meczu powiedzieli:
Roy Hodgson (trener reprezentacji Anglii): Z takiego wyniku muszę być zadowolony, bo Francja ma bardzo dobrą drużynę. Udało nam się utrzymać rywala w ryzach i nie było wielu sytuacji, w których poważnie zagrażali naszej bramce.
Laurent Blanc (trener reprezentacji Francji): Remis w dzisiejszym spotkaniu to rezultat, z którego trzeba się cieszyć. Zagraliśmy zbyt bojaźliwie, brakowało nam przebojowości. Po straconej bramce na szczęście szybko odzyskaliśmy inicjatywę. Pierwszy mecz na turnieju zawsze jest trudny. 1:1 to sprawiedliwy wynik.
Steven Gerard (pomocnik reprezentacji Anglii): Myślę, że sprawiliśmy im tyle samo problemów co oni nam. Powiedziałem kolegom przed meczem, że bez względu na wynik nie możemy dać się ponieść emocjom, tylko cały czas grać konsekwentnie tak, jak zaplanowaliśmy. Teraz musimy przeanalizować to spotkanie i w kolejnym spisać się jeszcze lepiej. Jesteśmy zadowoleni ze zdobytego punktu.
Samir Nasri (napastnik reprezentacji Francji, strzelec wyrównującego gola): To wielki zaszczyt zostać wybranym piłkarzem meczu przez UEFA, ale wolałbym wygraną. Musimy się teraz skoncentrować na następnych spotkaniach. Jestem spokojny, jeśli chodzi o nasze możliwości awansu. Gra w ćwierćfinale - to nasz cel minimum.
Grupa D: Francja - Anglia 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Joleon Lescott (30-głową), 1:1 Samir Nasri (39).
Żółta kartka - Anglia: Alex Oxlade-Chamberlain, Ashley Young.
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).
Francja: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Philippe Mexes, Adil Rami, Patrice Evra - Yohan Cabaye (84. Hatem Ben Arfa), Alou Diarra, Florent Malouda (84. Marvin Martin) - Samir Nasri, Karim Benzema, Franck Ribery.
Anglia: Joe Hart - Glen Johnson, John Terry, Joleon Lescott, Ashley Cole - James Milner, Steven Gerrard, Scott Parker (77. Jordan Henderson), Alex Oxlade-Chamberlain (77. Jermain Defoe), Ashley Young - Danny Welbeck (90. Theo Walcott).
pg, polskieradio.pl, PAP, PR1