Polskie Radio

Kultowe radzieckie aparaty fotograficzne do zobaczenia w Krakowie

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2015 16:11
Radzieckie aparaty fotograficzne używane w Polsce zarówno przez amatorów, jak i profesjonalistów, a nawet służby specjalne zaprezentowano na wystawie "Sdiełano w SSSR" w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie.
Audio
  • Marek Maszczak - kurator wystawy "Sdiełano w SSSR. Radzieckie aparaty fotograficzne" (IAR)
Aparaty Zenit zaprezentowane na wernisażu wystawy Sdiełano w SSSR. Radzieckie aparaty fotograficzne w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie
Aparaty Zenit zaprezentowane na wernisażu wystawy "Sdiełano w SSSR. Radzieckie aparaty fotograficzne" w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie Foto: PAP/Stanisław Rozpędzik

- Na ekspozycji nie zabrakło kultowych modeli, które pomagały uwiecznić najważniejsze chwile w życiu również Polaków. Są aparaty Zenit, Smiena, czy Zorka, które były stosunkowo łatwo dostępne w polskich sklepach - mówi Marek Maszczak, kurator wystawy.

Wystawa jest pierwszą prezentacją zgromadzonej w Muzeum Historii Fotografii kolekcji radzieckich aparatów fotograficznych z lat 1934-1991. Na ekspozycji pokazano zarówno masowo produkowane aparaty, jak i konstrukcje w Polsce nieznane. Wśród 125 aparatów, prezentowanych w ramach cyklu "Klucz do magazynu", znalazły się m.in. znane w Polsce Smieny, Lubitele, Sputniki, Fed-y, Zenity, aparaty Zorki czy Łomo.

Zaprezentowano także m.in. aparat FKG-13D, który był używany jako fotokarabin w samolotach myśliwskich, aparat A-39 używany do celów rozpoznawczych w samolotach oraz miniaturowy aparat Ajax-12, używany przez służby specjalne w krajach obozu komunistycznego.

Sentymentalna podróż w czasie

- Ta wystawa to sentymentalna podróż do czasów, kiedy w sklepach nie można było nic kupić, a większość aparatów, którymi posługiwali się wielbiciele fotografowania i fotoreporterzy, została wyprodukowana w Związku Radzieckim lub NRD - powiedział dyrektor Muzeum Historii Fotografii Maciej Beiersdorf.

Na kolejnej wystawie zostanie zaprezentowany sprzęt fotograficzny z NRD. - Wystawa powstawała przez kilkanaście lat. Co roku przybywało kilkanaście lub kilkadziesiąt aparatów i powstał zbiór, który na wystawie liczy 125 aparatów, ale w magazynach aparatów jest dużo więcej, głównie dubletów - powiedział Marek Maszczak.

Wśród perełek prezentowanych na wystawie można m.in. wskazać aparat Fotokor-1, pierwszy masowo produkowany w Związku Radzieckim fotoaparat, który w latach 1932-1939 powstał w milionie egzemplarzy. - Drugą taką atrakcją jest np. aparat Sport, który jest unikatowy pod względem technicznym, bo to jest pierwsza na świecie lustrzanka małoobrazkowa. Powstała w 1935 roku, a rok później na targach w Lipsku został zaprezentowany pierwszy masowo produkowany na Zachodzie taki aparat Kine Exakta - powiedział Maszczak. Jak przyznał, starania o zdobycie tego aparatu trwały kilka lat, ponieważ nie był on sprowadzany do Polski.

Niezwykle cenny aparat F-21

Kolejną ciekawostką są pierwsze aparaty Fed-y, które były kopią aparatu Leica II, i zostały wykonane przez Dziecięce Warsztaty Pracy im. F.E. Dzierżyńskiego, stereoskopowy aparat Sputnik i in. - Chciałbym tez zwrócić uwagę na aparat F-21, znany też pod nazwą Ajax-12, który był wykorzystywany przez służy specjalne w krajach obozu komunistycznego i miał różne przystawki. W prezentowanym u nas egzemplarzu jest przystawka tzw. "guzik", którą wpinało się w dziurkę od marynarki, pod spodem był podpięty aparat fotograficzny i ręką w kieszeni wyzwalało się migawkę i robiło się zdjęcia - powiedział kurator.

Jak przyznają organizatorzy, zbieranie radzieckich aparatów fotograficznych było do tej pory domeną prywatnych kolekcjonerów i dotychczas nie było w Polsce wystawy muzealnej poświęconej tej tematyce.

Wystawa "Sdiełano w SSSR. Radzieckie aparaty fotograficzne" czynna będzie do 4 października.

IAR/PAP/asop

Czytaj także

Rozpad ZSRR w reportażach Swietłany Aleksijewicz

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2015 13:00
– Zwykli ludzie doznali wstrząsu po upadku Związku Radzieckiego – mówiła Swietłana Aleksijewicz, autorka książki "Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka".
rozwiń zwiń