Polskie Radio

Waszyngton: po strzelaninie mężczyzna obrzucił Biały Dom petardami

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2013 08:01
W poniedziałek wieczorem media społecznościowe błyskawicznie obiegła informacja, że pod Białym Domem słyszano strzały. Na szczęście okazało się, że był to tylko huk petard.
Agenci Secret Service zatrzymali mężczyznę, który rzucał w Biały Dom petardami
Agenci Secret Service zatrzymali mężczyznę, który rzucał w Biały Dom petardami Foto: EPA/Olivier Douliery

W kilka godzin po strzelaninie w Waszyngtonie, w której zginęło 13 osób, w tym napastnik, pod Białym Domem rozległ się huk przypominający wystrzały z broni.

Strzelanina w Waszyngtonie - czytaj więcej

Wywołał on przerażenie wśród spacerujących w pobliżu turystów, a na Twitterze natychmiast pojawiły się spisy o kolejnej strzelaninie w Waszyngtonie.

Okazało się jednak, że był to dźwięk wybuchających petard, które przez ogrodzenie Białego Domu wrzucił mężczyzna w średnim wieku.

Sprawca został szybko ujęty przez agentów Secret Service. Na razie nie postawiono mu zarzutów.
- Nie było strzałów przed Białym Domem - powiedział rzecznik Secret Service Edwin Donovan. Dodał, że dziennikarzy sprzed Białego Domu zaproszono do środka, zaraz po tym, kiedy rzucone zostały petardy.

W poniedziałek doszło do strzelaniny w Navy Yard, nieczynnej stoczni i fabryce broni nad rzeką Anacostia, które obecnie służą za siedzibę Dowództwa Systemów Morskich. Pracują tam trzy tysiące osób. Cały kompleks położony jest w odległości 1,6 km od Kapitolu.

W strzelaninie zginęło 13 osób, w tym napastnik - Aaron Alexis, były żołnierz rezerwy.

''

PAP, ABC, bk

 

 

 

PAP,

Czytaj także

W strzelaninie w bazie US Navy w Waszyngtonie zginęło 12 osób

Ostatnia aktualizacja: 16.09.2013 21:13
Informację podała rzeczniczka waszyngtońskiej policji Cathy Lanier. Policja zastrzeliła jednego z trzech napastników.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rośnie liczba śmiertelnych ofiar strzelaniny w bazie US Navy w Waszyngtonie

Ostatnia aktualizacja: 16.09.2013 22:46
Co najmniej 13 osób nie żyje, w tym sprawca masakry - poinformował burmistrz amerykańskiej stolicy. Policja poszukuje kolejnego potencjalnego sprawcy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Strzelanina w Waszyngtonie. Sprawca był tylko jeden?

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2013 07:31
Szefowa waszyngtońskiej policji poinformowała, że Aaron Alexis, sprawca strzelaniny w Waszyngtonie, który sam w niej zginął, najprawdopodobniej nie miał wspólników.
rozwiń zwiń