Gadającą kuchnię wymyślili naukowcy z Uniwersytetu Newcastle i Instytutu Francuskiego.
Z cyfrowego menu można wybrać danie, które chce się przyrządzić. Dzięki specjalnym czujnikom w garnkach czy pojemnikach na żywność system śledzi ruchy użytkownika i daje odpowiednie instrukcje - trochę jak samochodowy GPS. Właściciel może poprosić o powtórzenie polecenia, a w sytuacji awaryjnej, gdy przypalają się żabie udka, zażądać tłumaczenia na angielski.
System ma być komercyjnie dostępny w przyszłym roku, docelowo ma rozwiązać nie tylko problemy kulinarne i językowe Brytyjczyków, ale także uczyć wszystkich chętnych, jak na przykład przyrządzić kurczaka po seczuańsku w dowolnym języku - włącznie z mandaryńskim.
mr