Często jest tak, że nawet najwybitniejszy aktor zdaje się być "uszyty" do jednej roli, którą zagrał w filmie lub serialu. Po zagraniu tej roli, w przestrzeni publicznej kojarzony jest już jako ten bohater i wszyscy tak go nazywają, określają. Nie inaczej było z Andrzejem Kopiczyńskim, najpowszechniej znanym z roli inżyniera Stefana Karwowskiego z serialu "Czterdziestolatek".
29:26 andrzej kopiczyński___f 59105_tr_0-0_111592944cf14af6[00].mp3 Andrzej Kopiczyński i Jerzy Gruza mówili o pracy nad serialem "Czterdziestolatek" w audycji Anny Retmaniak pt. "Portret słowem malowany". (PR, 18.09.1994)
Od Kopernika do czterdziestolatka
Andrzej Kopiczyński przyszedł na świat 15 kwietnia 1934 roku, w Międzyrzecu Podlaskim. Jeszcze przed wojną rodzina przeniosła się do Augustowa, do rodziny ojca. Po wojnie zaś znaleźli swoje miejsce we Wrocławiu. To stamtąd Andrzej Kopiczyński udał się na studia do Łodzi na tamtejszej PWST, na Wydziale Aktorskim. Ukończył ją w 1958 roku, lecz jeszcze przed dyplomem zagrał w swoim pierwszym filmie pełnometrażowym - "Prawdziwy koniec wielkiej wojny" Jerzego Kawalerowicza.
Do pierwszej wielkiej roli grywał postaci drugoplanowe w mniej lub bardziej znanych produkcjach. Prawdziwie poznaliśmy go dopiero w 1972 roku jako Mikołaja Kopernika. Rola w filmie kinowym i trzyodcinkowym serialu telewizyjnym – obie produkcje pod znaczącym tytułem "Kopernik" - dzięki współpracy polsko-niemieckiej, pozwoliła widzom poznać tego wspaniałego aktora. Filmy te wpisywały się w obchody 500. rocznicy urodzin wielkiego polskiego astronoma.
Kopiczyński w tej roli był aktorsko bardziej teatralny niż filmowy. Zdawał się tworzyć postać bardziej zamyśloną, wrażliwą i nie na tyle silną, by "wstrzymać Słońce i ruszyć Ziemię". Mimo tego spodobał się publiczności i także dzięki podobnym rysom twarzy mówiono czasem o nim "Kopernik".
Predyspozycje do grania postaci wrażliwych wykształciły w nim lata pracy teatralnej. Od roku 1958, zaraz po ukończeniu studiów, występował w wielu teatrach Polski: Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie, Teatr Współczesny w Bydgoszczy, Teatr Dramatyczny, później Teatr Bałtycki w Koszalinie i znowu Teatr Dramatyczny, ale w Szczecinie, by od 1970 roku grać w teatrach Warszawskich – kolejno Narodowy, Rozmaitości, Na Woli i Kwadrat.
Do chwili zagrania w słynnym "Czterdziestolatku" miał na swym koncie blisko sto ról teatralnych. Jak pisze Paweł Piotrowicz: "Na scenach Olsztyna, a później Bydgoszczy, Torunia, Słupska i przede wszystkim Szczecina odnosił ogromne sukcesy. Zanim został czterdziestolatkiem, zagrał kilkadziesiąt ról, zazwyczaj głównych, w tym w "Romeo i Julii", "Igraszkach z diabłem", "Don Juanie", "Weselu Figara", "Orbisie", "Kordianie", "Dziadach", "Głodzie i pragnieniu", "Miłości i gniewie", "Makbecie" i "Otellu".
Mimo swojej wrażliwości, delikatności wręcz, był na wskroś męski i przystojny. Kobiety go uwielbiały i wiąże się z tym faktem dość ciekawe zdarzenie, tak opisywane przez Pawła Piotrowicza: "Miał mnóstwo wielbicielek, często dostawał miłosne listy. Pracując w Szczecinie, otrzymał nawet propozycję, która – gdyby jej nie odrzucił – uczyniłaby z niego milionera. Miejscowy prominent, który miał zakochaną w Kopiczyńskim żonę, poprosił o spotkanie z aktorem. Proponował fortunę w zamian za wyjazd Andrzeja z miasta. Na stałe. Odmówił, choć w 1969 roku i tak wyjechał do stolicy. Związał się z teatrem Narodowym, podpisując umowę z Adamem Hanuszkiewiczem. Kolejne sukcesy: Norwid, Balladyna, Hamlet".
Urodzony do roli Karwowskiego
Do roli inżyniera Karwowskiego w słynnym "Czterdziestolatku" Jerzego Gruzy podszedł bardzo poważnie... choć sam później utrzymywał, że w sukces na kastingu nie wierzył i dlatego był kompletnie wyluzowany. To chyba dzięki temu udało mu się zdobyć rolę, choć Gruza twierdził, że Kopiczyński był wręcz "urodzony" do niej. Pozwolił mu nawet wybrać sobie żonę – to znaczy aktorkę, która miała zagrać rolę pani Karwowskiej – jak opisywał to Kopiczyński. W roli tej zobaczyliśmy wspaniałą Magdę Seniuk.
Ważne było też i to, że sam aktor w chwili kręcenia serialu miał dokładnie 40 lat – był więc prawdziwym czterdziestolatkiem. Rola okazała się w jego życiu przełomowa o tyle, o ile po niej był głównie "Czterdziestolatkiem" dla wszystkich.
02:09 Jerzy Gruza o polskim poczuciu humoru - Potrafimy się śmiać z siebie - reżyser Jerzy Gruza mówi o poczuciu humoru Polaków. (PR, 2010)
Sam aktor mówił, że była dla niego przekleństwem, ale nigdy oficjalnie tego nie żałował. Po dwudziestu latach nakręcono kolejną serię pod jakże znaczącym tytułem - "Czterdziestolatek. 20 lat później". Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku reżyser wraz z całą ekipą "wzięli na warsztat" absurdy otaczającej rzeczywistości - najpierw PRL-u za czasów Gierka, a później Polski pierwszych lat po zmianie ustrojowej. Za każdym razem była to duża dawka humoru, ironii i nostalgii. Należy też dodać, że rola Andrzeja Kopiczyńskiego w tych dwu serialach była genialnie napisana i równie genialnie zagrana.
30:28 wieczór kulturalny czterdziestolatek Jedynka 21.04.2014.mp3 Jerzy Gruza przybliżył kulisy powstania serialu "Czterdziestolatek" w audycji Joanny Sławińskiej pt. "Wieczór kulturalny". (PR, 21.04.2014)
Od czasu serialu, którego premiera odbyła się 16 maja 1975 roku, Andrzej Kopiczyński zagrał wiele ciekawych i znaczących ról. Żadna jednak nie zmieniła wizerunku stworzonego w serialowej rzeczywistości. Andrzej Kopiczyński zmarł w październiku 2016 roku w Warszawie. Warto wrócić do jego najwspanialszej roli czterdziestolatka – serial dostępny jest na stronach Telewizji Polskiej. Warto też poszukać innych ról, bo we wszystkich tworzył bardzo ciekawe postaci.
PP