Podczas spotkania w czwartkowy wieczór w Zakopanem artystka oraz kuratorzy wystawy wyjaśnili, że układ, forma i motywy dwunastu tkanin nawiązują do słynnego „kalendarzowego” cyklu fresków z renesansowego Palazzo Schifanoia w włoskiej Ferrarze. Na ścianach XV-wiecznego pałacu został wymalowany cykl kalendarzowy dwunastu miesięcy i podobnie będzie w polskim pawilonie w Wenecji, gdzie również pojawi się 12 tkanin jako 12 miesięcy.
„Trójdzielna, trójpasowa struktura dzieła została wprost zaczerpnięta i powtórzona z Palazzo Schifanoia. Tak samo jak we włoskim piętnastowiecznym pałacu, każda z dwunastu tkanin została podzielona na trzy poziome pasy, według pewnej zasady” – wyjaśnił kurator wystawy Wojciech Szymański.
Górny pas przedstawia wątki z historie romskich wędrówek po Europie. Jak wyjaśniła artystka, jest to bezpośrednie nawiązanie do dzieł XVII-wiecznego francuskiego grafika Jacques’a Callota, który zilustrował życie Romów, których siedemnastowieczni Europejczycy uważali za Egipcjan wędrujących po Europie.
„Grafiki Callota miały jednak zabarwienie pejoratywne i stereotypowe wobec Romów. Ja czerpiąc z tych grafik nadałam im nie tylko kolor, ale i godność odwracając negatywny, stereotypowy wizerunek Romów. Przedstawiłam na tkaninie postacie z grafik Callota i dodałam pewne elementy. To jest odzyskanie znaczeń, coś co było pejoratywnym wyobrażeniem mniejszości Romskiej przedstawiłam z punktu widzenia mniejszości romskiej. Romowie bardzo często przez innych byli przedstawiani w negatywnym świetle” – wyjaśniła artystka.
Środkowy pas to wątki związane z archiwum herstorii – odwołującego się do historycznych ról romskich kobiet. Mirga–Tas sportretowała tu bliskie jej osoby oraz kobiety bardzo ważne dla społeczności romskiej oraz tworzenia kultury tej mniejszości.
„W środkowych pasach tkanin znajdą znaki zodiaku oraz przedstawienia Romek, które np. biorą udział w polityce, albo też kobiet, które prowadziły zwyczajne domowe życie, ale były bardzo silnymi charakterami, które zadbały o wykształcenie swoich i dzieci, tak jak na przykład moja babcia Józefa. Znajdzie się tu także wizerunek Alfredy Markowskiej, która w czasie wojny ocaliła dzieci przed niemiecką zagładą, portret Papuszy i wiele innych osobistości romskich” – opowiadała Małgorzata Moirga-Tas.
Dolny pas tkanin będzie przedstawiał wątki z życia wsi Czarna Góra, z której pochodzi artystka. Tutaj artystka najczęściej inspirowała się fotografiami swojego wuja Andrzeja Mirgi, etnografa który w latach 70. Wykonał cykl fotografii ilustrujących życie romskie w Czarnej Górze.
Jak wyjaśniła kuratorka wystawy Joanna Warsza, dolny pas jest na poziomie oczu widza. Przedstawione postaci są w formacie rzeczywistym, dlatego obserwujący stanie się w pewnym sensie częścią obrazu.
Historyk i krytyk sztuki oraz kurator Wojciech Szymański wyjaśnił, że w części tkaniny, gdzie zostało zilustrowane życie Romów z Czarnej Góry, w Palazzo Schifanoia w Ferrarze zostało przedstawione życie dworskie.
„W Ferrarze osoby które w XV wieku wchodziły do pałacu, mogły same siebie rozpoznać na malowidłach. Tak samo jest w dziele Małgorzaty Mirgi-Tas. Pas środkowy był oryginalnie w Schifanoi przedstawieniem astrologicznym, starożytnych astronomów – dekanów, zodiaków. Górny pas w pałacu były miejscem przedstawienia bóstw olimpijskich” – mówił Szymański.
Szymański dodał, że tkaniny w polskim pawilonie w Wenecji będą tworzyły instalację, która będzie stanowiła pomieszczenie dwunastu wielkoformatowych tkanin. Dodatkowo elewacja frontowa polskiego pawilonu zostanie przykryta wielkoformatową tkaniną z wyobrażeniem mitycznego Koła Fortuny.
Joanna Warsz zwróciła uwagę, że po raz pierwszy w pawilonie narodowym podczas Biennale Sztuki w Wenecji będą prezentowane dzieła artystki pochodzącej z jednej z mniejszości w Polsce, czyli mniejszości romskiej. Podkreśliła także, że Romowie stanowią największą mniejszością społeczną w Europie - 12 milionów osób. Podczas weneckiego biennale od kilku lat jest prezentowany pawilon romski, ale jako wydarzenie dodatkowe. Tym razem romska artystka będzie prezentowała sztukę w polskim pawilonie narodowym.
Szymański z kolei zaznaczył, że 59. Biennale w Wenecji będzie szczególnym wydarzeniem, także z kilku innych powodów.
„O ile Małgorzata Mirga-Tas jest pierwszą Romką prezentującą jakikolwiek pawilon narodowy na tym wydarzeniu, to na przykład pawilon nordycki będzie reprezentowany też przez mniejszość rdzenną ludność z północy - Samów. W pawilonie francuskim natomiast po raz pierwszy będzie prezentacja artystki urodzonej w Algierii. W Wenecji także po raz pierwszy w historii czarnoskóra artystka będzie prezentowała swoją sztukę w pawilonie amerykańskim” – zaznaczył Szymański.
Otwarcie Biennale Sztuki w Wenecji planowane jest na 23 kwietnia. 59. Międzynarodowa Wystawa Sztuki Ś La Biennale di Venezia zakończy się 27 listopada. Udział Polski w wydarzeniu finansuje Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Rzeczypospolitej Polskiej. Organizatorem wystaw w Pawilonie Polskim jest Narodowa Galeria Sztuki Zachęta.
Pochodząca z Czarnej Góry koło Zakopanego polsko-romska artystka i aktywistka Małgorzata Mirga-Tas w swoich pracach podejmuje problematykę antycygańskich stereotypów, budując afirmatywną ikonografię społeczności romskich. Jest absolwentką zakopiańskiego Liceum Plastycznego im. Antoniego Kenara. Ukończyła studia na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jej prace były prezentowane na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych, między innymi: 11. Berlin Biennale, Biennale Art Encounters w Timi?oarze, 3. Autostrada Biennale w Prizrenie, w Galerii Morawskiej w Brnie, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Rautenstrauch-Joest-Museum w Kolonii. Artystka mieszka i pracuje w rodzinnej Czarnej Górze.
Małgorzata Mirga-Tas swoje dzieła na weneckie biennale przygotowuje wraz z kuratorami - Joanną Warszą, dyrektorką programową studiów kuratorskich CuratorLab na Uniwersytecie Konstfack w Sztokholmie oraz Wojciechem Szymańskim, historykiem i krytykiem sztuki.
Tytuł wystawy w polskim pawilonie „Przeczarowując świat” został zainspirowany książką Silvii Federici „Re-enchanting the World. Feminism and the Politics of the Commons”, która proponuje ponowne „zaczarowanie świata” jako sposobu odzyskiwania idei wspólnoty oraz odbudowania relacji z innymi, w tym zwierzętami, roślinami, wodą czy górami.
PAP/ho