X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

The Car Is On Fire "Lake & Flames" - płyta polska, poziom światowy

Ostatnia aktualizacja: 05.08.2011 06:00
Z okazji występu warszawskiego kwartetu na głównej scenie Off Festivalu przypominamy historię klasyka TCIOF z 2006 roku.
Audio
  • The Car Is On Fire - Lakes & Flames (Historia Pewnej Płyty)

Latem 2005 r. w leśnej stanicy położonej nad jednym z jezior w okolicy Torunia, czterech warszawskich muzyków szykowało się do skoku. Wprawdzie przepaść między polskimi zespołami, a tym co się działo w muzyce alternatywnej na Wyspach i za Oceanem przez ostatnie lata sukcesywnie była zasypywana, ciągle jednak o najciekawszych rodzimych wydawnictwach krytycy pisali: "dobre jak na Polskę". W przypadku drugiej płyty The Car Is On Fire miało być inaczej.

Grupa, złożona z muzycznych erudytów, od samego początku swojego istnienia, stawiała sobie za cel nawiązanie dialogu z zespołami, którymi zachwycał się opiniotwórczy, amerykański portal Pitchfork.com. Jako jednym z nielicznych reprezentantów nadwiślańskiego "niezal – światka" kwartetowi udało im się pozyskać potężnego sojusznika – wielką wytwórnie płytową EMI.

- Dobrze pamiętam długie negocjacje z EMI – mówił w trójkowej audycji "Historia Pewnej Płyty" – gitarzysta grupy Jacek Szabrański. – Bardzo walczyliśmy o niezależność. Tłumaczyliśmy im, że przyjdzie zaraz do Polski wielka fala gitarowego grania i mają teraz możliwość podpisania kontraktu z najlepszym możliwym zespołem, żeby być gotowym na tę zmianę – wspominał muzyk.

The
The Car Is On Fire

Popularnym TCIOFom udało się wynegocjować pełną artystyczną wolność i choć ich debiutancka płyta, pomimo entuzjastycznych recenzji, okazała się komercyjną wpadką, wytwórnia nie traciła cierpliwości.

- Bilans nie był dobry, jeśli chodzi o finanse po pierwszej płycie, ale wierzyliśmy, że ten zespół będzie się rozwijał. Od samego początku chcieliśmy inwestować w chłopaków z nadzieją, że wkrótce zacznie się to zwracać – wspominał w audycji Robert Jagodziński opiekun artystyczny zespołu w EMI.

Oczekiwania te zostały skonfrontowane się z rzeczywistością w listopadzie 2006 roku, kiedy to album "Lake & Flames" ujrzał światło dzienne. Krytycy niemalże jednogłośnie uznali płytę za arcydzieło. Wyrafinowany brzmieniowo i aranżacyjnie album był potwierdzeniem olbrzymiego talentu The Car Is On Fire do tworzenia przebojowych piosenek, łączących w sobie najszlachetniejsze wpływy ze świata popu i indie rocka.

Mimo to sukces albumu nagrodzonego Fryderykiem za najlepszą alternatywną płytę roku oraz trójkową "Szczotą" przyznawaną przez redaktorów audycji "Offensywa", nie znalazł wielkiego odbicia w sklepowej sprzedaży i koncertowych frekwencjach.

- Wielkie rozczarowanie! - śmiał się Jacek Szabrański - Zdarzały się przykre momenty. Jechaliśmy do takiego Gorzowa Wielkopolskiego, zmęczeni półroczną pracą w studio, w poczuciu, że nagraliśmy genialną płytę i okazywało się, że na koncert przyszło 20 osób w tym zespół Kawałek Kulki, który patrzy na nas spode łba, jakby chciał powiedzieć co wy tu chłopcy pokazujecie...

Aby wysłuchać pełnej historii powstania albumu The Car Is On Fire - "Lake & Flames", w której nie brakowało romantycznych opowieści o tworzeniu na łonie przyrody i rękoczynach w studio nagraniowym wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".

Piosenka "Can't cook (Who cares)" była pierwszym singlem z płyty "Lake & Flames"

Czytaj także

The Car Is On Fire - "Ombarrops!"

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2009 09:17
Temperatura dyskusji o TCIOF, w których intensywna krytyka spotyka się z konsekwentną obroną jest zawsze wysoka i na pewno cała historia wokół powstawania "Ombarrops!", a także sama zawartość krążka nie pomagają w ostudzeniu nastrojów.
rozwiń zwiń