Raport Białoruś

Białoruś odmawia pomocy IPN. Chodzi o obławę augustowską

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2016 16:10
Strona białoruska nie udzieli pomocy prawnej w śledztwie IPN dotyczącym obławy augustowskiej - poinformował Instytut, który chciał przeprowadzenia na Białorusi prac archeologicznych w poszukiwaniu potencjalnych miejsc pochówku ofiar.
Krzyż w Gibach upamiętniający pomordowanych w obławie augustowskiej, zwanej też obławą lipcową lub małym Katyniem. Krzyż ustawiono w 1991 r. na symbolicznej mogile. Obok znajdują się tablice, na których umieszczono 530 nazwisk osób zaginionych. Obława augustowska została przeprowadzono w lipcu 1945 roku
Krzyż w Gibach upamiętniający pomordowanych w obławie augustowskiej, zwanej też obławą lipcową lub małym Katyniem. Krzyż ustawiono w 1991 r. na symbolicznej mogile. Obok znajdują się tablice, na których umieszczono 530 nazwisk osób zaginionych. Obława augustowska została przeprowadzono w lipcu 1945 rokuFoto: PAP/Artur Reszko

Jak poinformował szef pionu śledczego IPN w Białymstoku prok. Janusz Romańczuk, strona białoruska powołała się na zapis art. 19 umowy między RP a Białorusią z 1994 roku, o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych, rodzinnych, pracy i karnych.

Mówi on o tym, że pomocy prawnej nie udziela się, jeżeli "jej udzielenie może zagrozić suwerenności lub bezpieczeństwu państwa albo pozostawałoby w sprzeczności z podstawowymi zasadami prawa wezwanej umawiającej się strony".

Tym samym strona białoruska podtrzymała swą decyzję z lipca 2014 r., gdy strona polska kierowała tam wniosek o pomoc prawną - również spotkał się z odmową. Prok. Romańczuk uważa, że ta odpowiedź wskazuje, iż strona białoruska nie będzie wykonywać wniosków o pomoc prawną realizowanych na potrzeby śledztwa dotyczącego obławy augustowskiej.

IPN we wniosku zwracał się o przeprowadzenie przez stronę białoruską, na jej terytorium, prac archeologicznych w miejscach wskazanych konkretnymi współrzędnymi geograficznymi, w rejonie wsi Kalety i leśniczówki Giedź.

Chodziło również o możliwość udziału w tych pracach polskiego prokuratora Instytutu oraz biegłego archeologa powołanego w śledztwie dotyczącym obławy. W przypadku odkrycia szczątków ludzkich - także o przekazanie ich pionowi śledczemu IPN w Białymstoku.

Wniosek był następstwem opinii biegłych z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze. Wskazali oni kilkadziesiąt miejsc na terytorium Białorusi, które potencjalnie mogą być jamami grobowymi. Większość z nich - w okolicach Kalet.

Pytany, co ze śledztwem w sytuacji odmowy pomocy prawnej ze strony Białorusi, prok. Romańczuk podkreślił, że będzie kontynuowane. "Jest szereg innych czynności do wykonania" - dodał.

Niewyjaśniona zbrodnia

Tzw. obława augustowska z lipca 1945 r., to największa niewyjaśniona zbrodnia popełniona na Polakach po II wojnie światowej. W odkrytych kilka miesięcy temu przez historyków IPN dokumentach sowieckich, które pokazują przebieg i skalę akcji, nazywana jest "operacją przeczesywania lasów", skierowaną przeciwko Armii Krajowej, a także podziemiu litewskiemu.

(Wideo: zasięg akcji to nie tylko tereny Polski, ale też obecnej Litwy i Białorusi)

Objęła teren o powierzchni blisko 3,5 tys. km kw., a w działaniach sowieckich wzięło udział ok. 40 tys. żołnierzy.

Głównym celem trwającego od kilku lat śledztwa IPN jest ustalenie liczby ofiar i miejsca, lub miejsc, ich pochówku. W śledztwie jest mowa obecnie o 592 ofiarach, ale dokumenty odkryte na internetowym portalu z materiałami z archiwów ministerstwa obrony Rosji wskazują, że zamordowanych może być więcej.

Odkryte dokumenty (w sumie kilkaset fotokopii) dotyczą działalności 50. Armii III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej. Obecnie trwa tłumaczenie na język polski kolejnej ich partii. Po zakończeniu tłumaczenia wniosek o pomoc prawną ma być wystosowany także do Federacji Rosyjskiej.

Będą kolejne wnioski o pomoc do Rosji

Już wcześniej IPN informował, że wniosek będzie dotyczył przekazania przez stronę rosyjską uwierzytelnionych odpisów dokumentów 50. Armii ZSRR i nadesłania informacji o radzieckich funkcjonariuszach, którzy brali udział w obławie augustowskiej.

Dotąd jedynymi takimi dokumentami, którymi dysponowano w śledztwie, były szyfrogramy naczelnika Głównego Zarządu Kontrwywiadu "Smiersz" generała Wiktora Abakumowa do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Związku Sowieckich Republik Radzieckich Ławrentija Berii z 21 lipca 1945 r., w którym jest mowa o planie zamordowania 592 osób zatrzymanych w obławie.

Wcześniej IPN już kilka razy zwracał się w tym śledztwie o pomoc prawną do strony rosyjskiej, ale nigdy nie uzyskał pozytywnej odpowiedzi.

Instytut stale apeluje do rodzin ofiar obławy, o przekazywanie materiału do badań porównawczych DNA. Baza takich próbek jest tworzona do potencjalnej identyfikacji ofiar, gdyby udało się odkryć miejsca ich pochówków.

PAP/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Współpraca militarna Kremla i Mińska. Ekspert Roman Jakowlewski: Łukaszenka nie prowadzi niezależnej polityki

Ostatnia aktualizacja: 11.06.2016 06:46
Z punktu widzenia prezydenta Rosji Władimira Putina międzynarodowy system bezpieczeństwa nie istnieje – narusza go po aneksji Krymu. Aleksander Łukaszenka i jego ministrowie mogą rozprawiać do woli o "odrębnym" stanowisku Mińska, niezależnej pozycji. Jednak jej nie ma, w pełni jest to polityka uzgadniana z kremlowską, dziś bardzo agresywną - podkreślał w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Roman Jakowlewski, niezależny białoruski politolog.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grodno: ćwiczenia Obrony Terytorialnej, dowodzi zastępca dowódcy Sztabu Generalnego

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2016 15:17
W sąsiadującym z Polską obwodzie grodzieńskim rozpoczęły się czterodniowe dowódczo-sztabowe ćwiczenia z udziałem sił obrony terytorialnej Białorusi. Uczestniczy w nich 2100 osób i ponad 70 pojazdów.
rozwiń zwiń